tag:blogger.com,1999:blog-88924283821571593402024-03-13T11:11:10.724+01:00robótki Seremity ;)Będzie głównie o moich robótkach i ich tworzeniu ;)Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.comBlogger299125tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-5247232586753378002017-02-09T14:29:00.001+01:002017-02-09T14:30:39.742+01:00Moja pierwsza (dzianinowa) bluzkaPrzedstawiam Wam moją pierwszą dzianinową bluzkę i w ogóle pierwszą uszytą przeze mnie bluzką w życiu :)<br />
<div align="justify">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="justify">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-9EtmpVLImoE/WJr9WmOAiQI/AAAAAAAA8kQ/Y9ioiJxRx0Mbo9sI-irvlMcu_P7kACbMACPcB/s1600/20170202_105041.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-9EtmpVLImoE/WJr9WmOAiQI/AAAAAAAA8kQ/Y9ioiJxRx0Mbo9sI-irvlMcu_P7kACbMACPcB/s320/20170202_105041.jpg" width="215" /></a>
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-h94HQjvGqoI/WJr-IoKTDmI/AAAAAAAA8kQ/btETZQvWRXogzzsKi45o8OtoWfGnOVk3gCPcB/s1600/20170202_104829.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-h94HQjvGqoI/WJr-IoKTDmI/AAAAAAAA8kQ/btETZQvWRXogzzsKi45o8OtoWfGnOVk3gCPcB/s320/20170202_104829.jpg" width="219" /></a></div>
Bluzka ta była dla mnie bardzo szkoleniowa - uczyłam się przy niej wielu rzeczy od obsługi (i nawlekania) owerloka, szycia dzianiny, podwijania brzegów, po wszywanie rękawów. Ze względu na rozciągliwość dzianiny i ostateczność szwu owerloka każdy szew, przed ostatecznym przeszyciem, fastrygowałam ręcznie.<br />
Wykrój zrobiłam na podstawie posiadanej przeze mnie bluzki. Bardzo pomogły mi nici Madeira "Wash away", dzięki którym nie musiałam wypruwać fastrygi oraz flamastry spieralne Bic, którymi mogłam radośnie malować na materiale :)<br />
<div>
<br /></div>
</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-33846960290245109162016-04-17T10:27:00.000+02:002016-04-17T10:27:45.827+02:00Recenzja metalowego czółenkaJakiś czas temu <a href="http://www.epasmanteria.pl/pl/">Pasmanteria HaftiX</a> przekazała mi do testu (za co bardzo dziękuję) metalowe czółenko ze szpulką:<br />
<div align="justify">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-fXhGsxpgF_c/Vv0UtDQVFEI/AAAAAAAA6E8/mGqz6GzYYH8Gbg63Ap4td-Li7EZKolFmw/s1600/20160327_122548.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="119" src="https://3.bp.blogspot.com/-fXhGsxpgF_c/Vv0UtDQVFEI/AAAAAAAA6E8/mGqz6GzYYH8Gbg63Ap4td-Li7EZKolFmw/s320/20160327_122548.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-cDIaAmYkw78/Vv0Us42AXmI/AAAAAAAA6E8/1YTBj9XGl2gq0AZv7pU9YokFCRbtFx28w/s1600/20160327_122539.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="101" src="https://3.bp.blogspot.com/-cDIaAmYkw78/Vv0Us42AXmI/AAAAAAAA6E8/1YTBj9XGl2gq0AZv7pU9YokFCRbtFx28w/s320/20160327_122539.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
Dzisiaj nadszedł czas na jego recenzję. Będzie to recenzja porównawcza z czółenkiem <a href="http://www.hhtatting.com/detail.cfm?ID=3209&Desc=Aerlit%20Shuttle%20%20w/2%20bobbins">Aerlit Shuttle</a>.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kiedy zgłaszałam się do przeprowadzenia tego testu i napisania recenzji byłam bardzo entuzjastycznie nastawiona. Jestem fanką czółenek ze szpulką. Początkowo używałam Pony ze szpulką, ostatnio zaś Aerlitów. Oba te czółenka mają jedną zasadniczą wadę - zdarza się, że plastik się wyrabia i kółeczko za luźno chodzi. W takiej sytuacji wystarczy lekko pociągnąć za nitkę, żeby się obróciło, a zdecydowanie nie o to chodzi.</div>
<div>
Tak więc metalowe czółenko wydawało się spełnieniem marzeń, bo szpulka w nim zapewne tak szybko się nie wyrobi... Niestety chodzi ona tak ciężko, że uniemożliwia to praktycznie użytkowanie tego czółenka. Być może udałoby się nieco to czółenko rozgiąć i chodziłaby lepiej, nie próbowałam tego jednak.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W porównaniu do Aerlita szpulka jest nieco mniej pojemna:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-DGZMj703_x0/Vv0UsHAAx3I/AAAAAAAA6E8/EH7P7sxv668WO-mhJVapGH75HTEl5F7cg/s1600/20160327_122359.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-DGZMj703_x0/Vv0UsHAAx3I/AAAAAAAA6E8/EH7P7sxv668WO-mhJVapGH75HTEl5F7cg/s320/20160327_122359.jpg" width="240" /></a></div>
<div>
Szydełko natomiast jest większe:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-bNrxu7kcpDo/Vv0UsefhltI/AAAAAAAA6E8/0BSrcNMpaVoArwaq0FfKGHPIsAhqDkm6A/s1600/20160327_122417.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="250" src="https://4.bp.blogspot.com/-bNrxu7kcpDo/Vv0UsefhltI/AAAAAAAA6E8/0BSrcNMpaVoArwaq0FfKGHPIsAhqDkm6A/s320/20160327_122417.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
co znacząco ogranicza jego przydatność, bo nie da się go używać przy cienkich kordonkach (tego Aerlit przy bardzo cienkich też się nie da, ale jednak jest używalne w większym zakresie).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Poza tym czółenko to ma dla mnie jeszcze jedną wadę. Przez cały czas, kiedy nim supłałam, miałam wrażenie, że zaraz rozetnę sobie dłoń. Było to czysto psychologiczne wrażenie, ponieważ nie ma ono żadnych ostrych krawędzi. Jednak brzegi są tak cienkie, że przy nacisku sprawiają wrażenie "wrzynania się" a przesuwanie kółeczka (przez to, że chodzi ono bardzo cieżko) momentami lekko boli i pozostawia na palcu, znikające po chwili, linie.</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-57638804072228644152015-11-02T18:18:00.003+01:002015-11-02T18:19:30.582+01:00Kolczyki i naszyjnikMożna powiedzieć, że u mnie monotematycznie ;) Kolejny komplet z kwiatowym motywem:
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/JqbvUp0_xR9e3ozyMd3yedMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="400" src="https://lh3.googleusercontent.com/-6hsXo7_fek4/Vjd7xipGoyI/AAAAAAAA404/LsnSNqF6qqA/s640-Ic42/kolczyki%252520i%252520naszyjnik.jpg" /></a><br />
Komplet w całości zrobiony z tego samego kordonku, tylko nie udało mi się złapać równego światła :( Prawdziwy kolor pomiędzy jednym a drugim zdjęciem. Kolczyki wg. tego samego wzoru co <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2015/10/czarne-kolczyki.html">te</a>, naszyjnik wg. własnego pomysłu opartego na kwiatkach z płatków 6-6-6-6.
<br />
<br />
<div id="1446477173" style="display: none;">
<b><span style="font-size: large;">Szczegóły techniczne:</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
Mój perfekcjonizm spowodował, że wszystkie płatki robione drugim czółenkiem robiłam słupkami odwrotnymi i obracałam do łączenia. Myślę, że obracanie do łączenia wystarczy, żeby wyglądało to ok, ale już przestałam walczyć z moim perfekcjonizmem ;)<br />
<br />
<b>Materiały:</b><br />
Kordonek Lizbeth w kolorze 669 rozmiaru 40 i koraliki Toho Round 15o Transparent Ruby.<br />
<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">Kolczyki:</span></b><br />
<br />
Kolczyki różnią się od <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2015/10/czarne-kolczyki.html">poprzednich</a> tylko ilością i rozmieszczeniem koralików. Zrezygnowałam tutaj z koralika u podstawy płatka, tak więc na każdy płatek potrzebujemy o jeden koralik mniej.<br />
<br />
<b>Sposób umieszczania koralików:</b><br />
0. W sumie należy nawlec 64 koraliki, z czego 45 na pierwsze czółenko i 19 na drugie. W trakcie roboty koraliki umieszczamy analogicznie jak w <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2015/10/czarne-kolczyki.html">poprzednich kolczykach</a>, ale profilaktycznie przykleję instrukcję z odpowiednimi modyfikacjami:<br />
1. Kółeczko 1: W kółeczko bierzemy jeden koralik, robimy kółeczko i je ściągamy. Koralik ląduje u podstawy kółeczka.<br />
2. Na każde kółeczko (poza 1) nie będące split ringiem potrzebujemy 4 koralików. Z tego 3 bierzemy w kółeczko. Wykonujemy kółeczko do połowy, przesuwamy 3 koraliki (te będące już na nitce kółeczka) na pikotek i dodatkowo bierzemy jeden koralik z czółenka. Kontynuujemy do końca kółeczka.<br />
3. Kółeczka 5D i 9H: W kółeczko bierzemy 1 koralik. Robimy pół kółeczka I czółenkiem. Koralik umieszczamy na końcu właśnie wykonanej części. Robimy 2 część II czółenkiem, nasz koralik jest nadal na luźnej nitce, tworząc (po ściągnięciu) koralik u podstawy kółeczka.<br />
4. Kółeczka 2A, 6E i 10I: Przed zrobieniem kółeczka przesuwamy po jednym koraliku z każdego czółenka do poprzedniego kółeczka. Zaczynamy kółeczko biorąc do niego 1 koralik. Robimy pół kółeczka I czółenkiem. Koralik umieszczamy przed właśnie wykonanym fragmentem. Robimy drugą część kółeczka II czółenkiem (mocując koralik z nitki kółeczka między oboma częściami). Zachęcam do obejrzenia <a href="https://picasaweb.google.com/110195933036913332852/FrywolitkaTutorial001">obrazkowego tutorialu</a> tego połączenia.
<br />
<br />
<b>Materiały (zużycie):</b><br />
Na każdy kolczyk wzięłam 426 cm z czego na pierwsze czółenko 273 cm i na drugie 153 cm. Zostało mi 35 cm na nitce od I czółenka i 28 cm od drugiego, co by wychodziło 20 cm na płatek.
<br />
<br />
<b>Wymiary:</b><br />
wys. 7 cm, szer. 2,2 cm<br />
<br />
<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">Naszyjnik:</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
<b>Wzór: </b><br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/6rxfAT1CZjMonKM7SOpNVtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="400" src="https://lh3.googleusercontent.com/-Xf-IGGz8ACU/VjdieKm0w-I/AAAAAAAA4tA/T9YW0oamtrs/s400-Ic42/zawieszka7elem.png" width="311" /></a><br />
Kółeczka z numerkami wykonujemy pierwszym czółenko, z literkami drugim, a te co mają i liczbę i literę to split ringi.<br />
<br />
<b>Sposób umieszczania koralików:</b><br />
0. Na pierwsze czółenko nawlekamy koraliki tylko do 8 kółeczka włącznie czyli 17, na drugie czółenko nawlekamy do kółeczka M włącznie czyli 28, czyli w sumie nawlekamy 45 koralików.<br />
1. Do 8K robimy analogicznie jak w kolczykach (wg. opisu powyżej).<br />
2. Kółeczko 9 robimy analogicznie jak ostatnie kółeczko z <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2015/10/czarny-naszyjnik-do-kompletu.html">poprzedniego naszyjnika</a>, czyli zdejmujemy całą nitkę z czółenka I, nawlekamy na tę nitkę koralik z kółeczka 4, nawijamy z powrotem nitkę na czółenko I, wykonujemy połowę kółeczka, ponownie zdejmujemy nitkę z czółenka, nawlekamy koralik z kółeczka 4, potem zaś nawlekamy jeszcze 72 koraliki, nawijamy nitkę na czółenko, wykonujemy drugą część kółeczka.<br />
3. Wykonujemy analogicznie jak w kolczykach do kółeczka 14M.<br />
4. Kółeczko N (a potem R, U, Z i Ź) wykonujemy analogicznie do kółeczka 9, tylko używając II czółenka i nawlekając koralik z kółeczka I (a potem odpowiednio H, G, F i C) po obróceniu robótki. Przed drugim nawinięciem nitki na czółenko II w trakcie wykonywania każdego z tych kółeczek poza ostatnim, należy jeszcze dodatkowo na nitkę nawlec 1 koralik (czyli na tej nitce najpierw jest koralik z płatka ze środkowego kwiatka, a potem dodatkowy koralik).<br />
5. Pozostałe kółeczka analogicznie jak w kolczykach.<br />
<br />
<b>Materiały (zużycie):</b><br />
Na pierwsze czółenko nawinęłam 582 cm a na drugie 368 cm. Okazało się, że to nieco na dużo, ponieważ zostało mi 90 cm na pierwszym i 33,4 cm na drugim czółenku.<br />
<br />
<b>Wymiary:</b><br />
wys. 6,8 cm, szer. 5,6 cm<br />
<br /></div>
<a href="javascript:hideshow(document.getElementById('1446477173'),document.getElementById('1446477174') )" id="1446477174"><b>Pokaż szczegóły</b></a>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-42305408435353782292015-10-31T15:52:00.000+01:002015-11-02T17:46:22.025+01:00Czarna zawieszka do kompletuŻeby kolczyki nie czuły się samotne powstała taka oto zawieszka:<br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/nyarbnqd7W-g_14lcUe8CdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="357" src="https://lh3.googleusercontent.com/-pRfsszQhGMg/Vjc8PAh19zI/AAAAAAAA4rM/k9SurzNB-lk/s400-Ic42/naszyjnik3.jpg" width="400" /></a>
<br />
Naszyjnik jest oparty o ten sam kwiatowy motyw jak kolczyki z <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2015/10/czarne-kolczyki.html">poprzedniego postu</a>. Szczegóły wykonania poniżej.<br />
<br />
<div id="1446288403" style="display: none;">
<b><span style="font-size: large;">Szczegóły techniczne:</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>W wykonaniu naszyjnik różni się od kolczyków dwoma istotnymi szczegółami. Jeden wynika z tego, że nie możemy zrobić zawieszki nad płatkiem. Drugi to konieczność połączenia nowo tworzonego kółeczka do czubka już istniejącego, co z powodu wyboru takiego układu koralików, nie jest sprawą prostą.<br />
<br />
<b>Wzór:</b><br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/TjnJBB1x8YCoa-2vRcisJNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="400" src="https://lh3.googleusercontent.com/-mYa7ychatnU/VjdidXf1niI/AAAAAAAA4sk/9jvr2jwR8S0/s400-Ic42/zawieszka3elem.png" width="392" /></a><br />
Kółeczka z numerkami to pierwsze czółenko, a te co mają i liczbę i literę to split ringi.<br />
<br />
<b>Sposób umieszczania koralików:</b><br />
0. Należy nawlec 75 koraliki (w sumie potrzebujemy ich 76), z czego 73 na pierwsze czółenko i 2 na drugie*.<br />
1. Wykonanie wszystkich kółeczek poza 3, 4 i 18 analogicznie jak w <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2015/10/czarne-kolczyki.html">kolczykach</a>.<br />
<br />
<b>Zawieszka między płatkami (3 i 4 kółeczko):</b><br />
Zrobienie zawieszki między płatkami jest sprawą prostą.<br />
Trzecie kółeczko robimy następująco: 6-6*3--3-6 gdzie:<br />
- łączenie z poprzednim kółeczkiem lub pikotek do połączenia z następnym kółeczkiem<br />
* pikotek z koralikami analogicznie jak w pozostałych kółeczkach<br />
-- długi pikotek - u mnie był to pikotek długości 12 mm (pół cala)<br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/pTaT-7a06YUlqnmA1cvZUNuvk0i9ttgzPd33LJJfiXI?feat=embedwebsite"><img height="216" src="https://lh3.googleusercontent.com/-6iT_5LdX3Pk/VjSp_E5QvdI/AAAAAAAA4nQ/mFFMXexbyBg/s288-Ic42/20151019_222703.jpg" width="288" /></a><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/_VPyrCBbPblxgdXg4ySMAduvk0i9ttgzPd33LJJfiXI?feat=embedwebsite"><img height="216" src="https://lh3.googleusercontent.com/-WbtaszaY8RQ/VjSp_MEH6rI/AAAAAAAA4nQ/sdgqTR_UKBg/s288-Ic42/20151019_223428.jpg" width="288" /></a>
<br />
Czwarte kółeczko: 6-3-3*6-6, gdzie drugie przyłączenie jest przyłączeniem do długiego pikotka z kółeczka 3.<br />
<br />
<div id="1446288403koleczko"><b>Wykonanie ostatniego kółeczka:</b><br /></div>
Ostatnie kółeczko jest kółeczkiem szczególnym, ponieważ należy jego czubek dołączyć do czubka kółeczka 1. Aby połączenie to wyglądało ładnie należy (dwukrotnie) nawlec środkowy koralik z pikotka kółeczka 1 na nitkę. A robimy to następująco.<br />
1. Po wykonaniu 17 kółeczka zdejmujemy całą pozostałą nitkę z I czółenka.<br />
2. Nawlekamy środkowy koralik z kółeczka 1 na tę nitkę:<br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/OIzAXgjT9-XJNPcfwV5EANuvk0i9ttgzPd33LJJfiXI?feat=embedwebsite"><img height="216" src="https://lh3.googleusercontent.com/-40HlDEXdgDs/VjSusJ_rdoI/AAAAAAAA4oM/NNs-j1Mak1c/s288-Ic42/20151020_114616.jpg" width="288" /></a>
<br />
3. Nawlekamy jeszcze jeden koralik (to będzie koralik z podstawy kółeczka)<br />
4. Rozpoczynamy kółeczko, tak, żeby oba nawleczone koraliki znalazły się w jego środku. Wykonujemy je do połowy.<br />
5. Ponownie ściągamy nitkę z czółenka i nawlekamy ten środkowy koralik kółeczka 1 na nitkę z czółenka po raz drugi:<br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/E4EJ7E-4K5mMCJY2GXc_1tuvk0i9ttgzPd33LJJfiXI?feat=embedwebsite"><img height="216" src="https://lh3.googleusercontent.com/-t9dwInPCub4/VjSusMfXPfI/AAAAAAAA4oM/08Sey9PEk-I/s288-Ic42/20151020_115456.jpg" width="288" /></a>
<br />
6. Wykonujemy normalnie dalszą część kółeczka (przed rozpoczęciem drugiej części należy dobrze ułożyć sobie nitki w koraliku, czyli tak aby nitka od czółenka była na spodzie).<br />
<br />
<b>Materiały:</b><br />
Kolczyki zrobione są z Aidy 20 w kolorze czarnym (00403) i koralików Toho Round 11o Permanent Finish Silver-Lined Crystal (Kadoro 14816).<br />
Na jeden płatek wychodzi około 24 cm nitki.<br />
<br />
<b>Wymiary:</b><br />
wysokość 5 cm, szerokość 5,6 cm<br />
<br />
<b>Zużycie:</b><br />
Wzięłam 5,5 m nitki. Całą nitkę nawinęłam na I czółenko*. Rozpoczęłam 1 kółeczko 50 cm od końca nitki. Po zakończeniu pozostało mi 114 cm nitki od czółenka i 6,5 cm (czyli praktycznie minimum tego co potem da się wygodnie zaszyć) z drugiej strony. Tak więc widać, że mogłam spokojnie wziąć o 1 m mniej.<br />
<br />
*Ja używałam tylko jednego czółenka (I), drugie połówki split ringów robiłam na palcach. Pozostawione w tym celu 50 cm to za mało, aby robić je czółenkiem. Nie nawlekałam wcześniej koralików na tę nitkę, robiłam to po jednym koraliku w momentach, w których było to potrzebne.</div>
<a href="javascript:hideshow(document.getElementById('1446288403'),document.getElementById('1446288404') )" id="1446288404"><b>Pokaż szczegóły</b></a>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-339359252721104602015-10-27T13:45:00.000+01:002015-11-02T14:22:02.214+01:00Czarne kolczyki<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/wDQRuWRf46uI__9pav34HdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-ljjAKi9sSm8/Vjc8OjO1qVI/AAAAAAAA4rI/n4h7HWxtvBM/s400-Ic42/kolczyki.jpg" height="400" width="315" /></a><br />
Wzór można znaleźć <a href="http://za-woalka.blogspot.it/2011/03/komplecik-na-pomoc.html">tutaj</a>. Są to kwiatki stworzone z płatków 6-6-6-6 łączone metodą "split rings".<br />
<br />
<div id="1445948737" style="display: none;">
<b><span style="font-size: large;">Szczegóły techniczne:</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b>
Te kolczyki nie są tak proste jakby się wydawały. Problem pojawił się, gdy chciałam zamknąć pierwszy kwiatek. Zamyka się go właśnie split ringiem i o ile pierwsza część kółeczka była prosta, o tyle druga część, robiona drugim czółenkiem, już niekoniecznie. Nie wiedziałam jak przyłączyć tę część do poprzedniego płatka i tutaj za błyskawiczną pomoc muszę podziękować członkiniom grupy <a href="https://www.facebook.com/groups/366274043478132/">Frywolitka-Tatting-Pasja która łączy</a>. Dzięki nim nauczyłam się robić ruchome połączenie na SR i łączenie ostatniego płatka nie jest już dla mnie straszne :) A robi się to tak (cytuję): "Nitkę z pętelki się przeciąga przez pikotkę a dopiero przez nią czółenko II i wtedy rozciągając pętlę kółka robimy klik przez pikotkę."<br />
<br />
Mój perfekcjonizm spowodował, że wszystkie płatki robione drugim czółenkiem robiłam słupkami odwrotnymi i obracałam do łączenia, tak więc wymyśliłam nieco inną kolejność robienia kółeczek niż w oryginalnym wzorze (aby zminimalizować liczbę kółeczek robionych drugim czółenkiem):<br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/g6CsOyUHD_DUHUNnRADM8tMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-tJAMz9VzEVQ/VjdidNMxClI/AAAAAAAA4so/GlYP5UB9_4E/s400-Ic42/kolczyk-wz%2525C3%2525B3r.png" height="400" /></a>
<br />
Kółeczka z numerkami to pierwsze czółenko, z literkami drugie, a te co mają i liczbę i literę to split ringi.<br />
<br />
<b>Sposób umieszczania koralików:</b><br />
0. W sumie należy nawlec 82 koraliki, z czego 59 na pierwsze czółenko i 23 na drugie.<br />
1. Kółeczko 1: W kółeczko bierzemy jeden koralik, robimy kółeczko i je ściągamy. Koralik ląduje u podstawy kółeczka.<br />
2. Na każde kółeczko (poza 1) nie będące split ringiem potrzebujemy 5 koralików. Z tego 4 bierzemy w kółeczko. Wykonujemy kółeczko do połowy, przesuwamy 3 koraliki (te będące już na nitce kółeczka) na pikotek i dodatkowo bierzemy jeden koralik z czółenka. Kontynuujemy do końca kółeczka. Na nitce zostaje nam jeden koralik. Ściągamy kółeczko i ostatni koralik ląduje u podstawy kółeczka.<br />
3. Kółeczka 5D i 9H: W kółeczko bierzemy 2 koraliki. Robimy pół kółeczka I czółenkiem. Koraliki umieszczamy na początku i na końcu właśnie wykonanej części. Robimy 2 część II czółenkiem (mocując jednocześnie koralik między obecną i poprzednią częścią kółeczka), jeden koralik zostaje na nitce, tworząc (po ściągnięciu) koralik u podstawy kółeczka.<br />
4. Kółeczka 2A, 6E i 10I: Przed zrobieniem kółeczka przesuwamy po jednym koraliku z każdego czółenka do poprzedniego kółeczka. Zaczynamy kółeczko biorąc do niego 2 koraliki. Robimy pół kółeczka I czółenkiem. Koraliki umieszczamy po obu stronach wykonanego fragmentu. Robimy drugą część kółeczka II czółenkiem. Zachęcam do obejrzenia <a href="https://picasaweb.google.com/110195933036913332852/FrywolitkaTutorial001">obrazkowego tutorialu</a> (tam mamy akurat elementy bez koralików u podstaw płatków, ale nie przeszkadza to w nauce samego łączenia) tego połaczenia.<br />
<br />
<b>Materiały:</b><br />
Kolczyki zrobione są z Aidy 20 w kolorze czarnym (00403) i koralików Toho Round 11o Permanent Finish Silver-Lined Crystal (Kadoro 14816).<br />
Na jeden płatek wychodzi około 24 cm nitki.<br />
<br />
<b>Wymiary:</b><br />
wysokość 9,7 cm, szerokość 3,6 cm.<br />
<br /></div>
<a href="javascript:hideshow(document.getElementById('1445948737'),document.getElementById('1445948738') )" id="1445948738"><b>Pokaż szczegóły techniczne</b></a>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-8243833081109740732015-10-27T13:44:00.001+01:002015-10-27T13:44:54.814+01:00Próba powrotuNie było mnie tu już prawie rok. Powodów jest wiele, zaczynając od tego, że ostatnio miałam dużo okresów nierobótkowania, poprzez niechęć do wykańczania prac i robienia zdjęć oraz fakt, że <a href="http://www.ravelry.com/people/seremity/">Ravelry</a> stało się moim notatnikiem dla wszelkich prac drutowo-szydełkowych.<div>
<br /></div>
<div>
Aktualnie mam kolejny (po tym zeszłorocznym) zryw frywolitkowy i potrzebuję miejsca, gdzie mogłabym umieszczać swoje notatki. Oczywiście mogłabym je sobie po prostu gdzieś zapisywać, ale jeżeli zrobię to tutaj, to są szanse, że także ktoś jeszcze z nich skorzysta, a ja dodatkowo będę miała powód, aby robić je porządnie.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Mam nadzieję, że uda mi się sukcesywnie wrzucić tu także moje ostatnio powstałe, a nie publikowane prace, ale nic nie obiecuję ;)</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-45338436653904463872014-10-21T20:06:00.000+02:002014-10-21T20:06:00.097+02:00Frywolitki - ponowna przygoda zaczęła się od grupy na FB<div align="justify">
Nie wiem czemu akurat teraz a nie rok, czy dwa temu, ale właśnie w tym roku pod koniec wakacji zaczęłam znów bawić się w robienie frywolitek. Chyba zaczęło się od przyłączenia się do grupy frywolitkowej na FB, na której pokazywana jest głównie biżuteria. I jakoś moje zbieranie do ponownej przygody z frywolitką wreszcie zaowocowało zrobieniem czegoś.<br />
Więc usiadłam, nawinęłam kordonek na dwa czółenka:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MXNyzljPvjw/U9vUW4e7HYI/AAAAAAAA0Bk/asHw-bALBPM/s1600/1406837178359.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-MXNyzljPvjw/U9vUW4e7HYI/AAAAAAAA0Bk/asHw-bALBPM/s1600/1406837178359.jpg" width="400" /></a></div>
<br /></div>
I zrobiłam różę <a href="http://szydelkobean.blogspot.com/2010/07/obiecana-roza.html">ze wzoru Bean</a>:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xgvfQ1erSyA/U9vUL0LcCcI/AAAAAAAA0Bk/vUKl7hXYUVQ/s1600/20140731_232206.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-xgvfQ1erSyA/U9vUL0LcCcI/AAAAAAAA0Bk/vUKl7hXYUVQ/s1600/20140731_232206.jpg" width="400" /></a></div>
Kolejnym wytworem był nigdy nie skończony wzorek znaleziony w sieci (muszę kiedyś do tego wzoru wrócić):<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-GNipaJGKIoU/VEZUdv23v6I/AAAAAAAA0Bc/5NeGAvij4nQ/s1600/20140802_003650.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-GNipaJGKIoU/VEZUdv23v6I/AAAAAAAA0Bc/5NeGAvij4nQ/s1600/20140802_003650.jpg" height="225" width="400" /></a></div>
<br />
Potem postanowiłam, że zrobię wahlarzyki autorstwa Coriny Meyfeldt, których zatrzęsienie było akurat pokazywane na wspomnianej grupie. Zakupiłam nawet <a href="https://www.etsy.com/transaction/212579056">wzór</a> i wzięłam się do pracy:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hbFtZ6vI8Mc/VEZWhC_EhiI/AAAAAAAA0Bw/y-YGvuqgFNA/s1600/20140804_233658.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-hbFtZ6vI8Mc/VEZWhC_EhiI/AAAAAAAA0Bw/y-YGvuqgFNA/s1600/20140804_233658.jpg" width="400" /></a></div>
I tak na początku sierpnia powstał mój pierwszy w tym roku frywolitkowy kolczyk:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5sLo0Iv_4AI/VEZYCWDcOuI/AAAAAAAA0CI/fPg1Ej6DS_o/s1600/20140805_234441.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5sLo0Iv_4AI/VEZYCWDcOuI/AAAAAAAA0CI/fPg1Ej6DS_o/s1600/20140805_234441.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
Jeszcze drugi powstał zgodnie ze wzorem i tym sposobem mam taką oto parę:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-32K3a-rPfvI/VEZZPr1qyKI/AAAAAAAA0Cs/VilpH27_vYQ/s1600/20140824_112456.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-32K3a-rPfvI/VEZZPr1qyKI/AAAAAAAA0Cs/VilpH27_vYQ/s1600/20140824_112456.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="center">
</div>
<div align="justify">
</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-31033490761989451082013-12-25T13:53:00.000+01:002013-12-25T13:53:34.047+01:00Zakładki dwieOj, dawno mnie tu nie było. Jakoś nie składało się, aby pisać, jedyne co robiłam to uzupełniałam daty na Ravelry, bo nawet robienie zdjęć mi nie szło.<br />
<div align="justify">
</div>
<div align="center">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div>
Jednak ostatnio zaczęła za mną znów chodzić frywolitka szydełkowa, a za nią zrobienie wpisu na tym porzuconym blogu.</div>
<div>
Tak więc przedstawiam Wam moje dwie zakładki:</div>
<div>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/zqLqYLZ1SMZJxMensYy7PdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="145" src="https://lh6.googleusercontent.com/-ovsECA5EVEY/UrrQBNYHvPI/AAAAAAAAxXA/8Z6oq_dUovM/s640/szyde%25C5%2582kowa.jpg" width="640" /></a>
</div>
<div>
Zielona jest oczywiście czysto szydełkowa - wzór pochodzi z książki Fuchs, Natter: "Robótki szydełkowe" (str. 259)</div>
<div>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/9gvQhQLlB5bWXcukqrmjLdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="300" src="https://lh4.googleusercontent.com/-QlWMMiXcg_M/UrrUDqB_H8I/AAAAAAAAxXk/kmx45bPn5Ww/s400/szydlo_wzor.JPG" width="400" /></a><br />
<br />
Niebieska to frywolitka szydełkowa</div>
<div>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/XBDZyPUkX-AqDxQa6kTDJdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="193" src="https://lh4.googleusercontent.com/-UXRZQVNcRAk/UrrQBUm4GII/AAAAAAAAxW8/PUKN9oPzaOE/s640/frywolitka.JPG" width="640" /></a>
</div>
<div>
jest to kompilacja dwóch wzorów ze strony <a href="http://www.middia.net/domocredix/index.php?id_kat=2&id=9">middia.net</a> plus troszkę inwencji własnej. W wyniku powstał taki oto wzór:</div>
<div>
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/lZXc9pCvJclC30cxdimxR9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img height="210" src="https://lh6.googleusercontent.com/-tDLpkjpgEe8/UrrSHSaW8_I/AAAAAAAAxXY/RZFCK9AoKNU/s800/wzor.gif" width="514" /></a><br />
Rzędy frywolitkowe są łączone pojedynczymi słupkami. W środkowej części po 2 na łuk (wbijane w 4 i 7 oczko łańcuszka w poprzednim rzędzie), na boku zamiast bocznego słupka zrobiłam 3 słupki łączone razem, jeden w czwarte (lub siódme - zależnie od strony) oczko przeciwnego łuku i po jednym w każdy z bocznych łuków (mocowany pod łukiem a nie w jakieś konkretne oczko łuku, co pozwoli na lepsze ułożenie przy napinaniu).</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-51985767941638740142013-01-29T12:21:00.000+01:002013-01-29T12:21:00.402+01:00Jeszcze jedna Revontuli i napinania część I<div align="justify">Po dostaniu grubej tęczowej włóczki musiałam oczywiście natychmiast coś z niej zrobić. Mój wybór padł na kolejną Revontuli, gdyż po zrobieniu jej z <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2012/12/revontuli-takze-doczekaa-sie-zakonczenia.html">zielono-niebiesko-fioletowej</a> doszłam do wniosku, że w grubej tęczy powinna wyglądać dobrze. Miałam rację :) Tak oto prezentowała się przed napięciem:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/I5Wtem0LWiocAdHo8gVUN9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-UIUCKSIiN2M/UQLiqSe3hLI/AAAAAAAAw4o/WRuqFBTWOP8/s400/tecza.JPG" height="259" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Zrobiłam ją o motyw mniejszą niż tą <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2012/12/revontuli-takze-doczekaa-sie-zakonczenia.html">zielono-niebiesko-fioletową</a> i trochę się bałam, że będzie jednak za mała. Szczęśliwie po napięciu okazała się odpowiednia :)</br>
Tak, w końcu zaczęłam napinanie! Zdjęłam kupione jakiś czas temu puzzle z szafy i wzięłam się do dzieła. Na pierwszy ogień poszły obie Revontuli. Szczęśliwie ten wzór bardzo łatwo się napina i dość szybko obie były przyszpilone :)</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/xvqhiZV0otb91G3KkRtQjdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-jQlYF-zrbsg/UQZYEV_LEcI/AAAAAAAAw6s/1vZIFkOXaKo/s400/rantu_obie.JPG" height="293" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Przy okazji dowiedziałam się czegoś o włóknach, z których je robiłam. Moje najnowsze dzieło:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/z1nmFUBOlaL_WKr-Dnu9fdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-oPg3V6xNrQs/UQZX0WTIaHI/AAAAAAAAw6g/BgYSx3ADh1E/s400/rantu.JPG" height="276" width="400" /></a></div>
<div align="justify">zrobione z Aade Lõng Artistic 8/2 wyschło bardzo szybko, chyba w przeciągu godziny, natomiast ta bambusowa ciągle była mokra i dopiero zostawienie jej na noc spowodowało jej wyschnięcie.</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/Dsy9FNfY0biFZzt-yebF_9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-hmVn1EZZF0I/UQZVk70gGTI/AAAAAAAAw58/g_mOUcZ2mKc/s400/bambus.JPG" height="230" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Dowiedziałam się także, że zarówno ta wełna, jak i ten bambus, bardzo mocno można naciągnąć przy blokowaniu. W wełnie się tego spodziewałam, ale bambus mnie zaskoczył, bo przecież on bez napinania wyglądał jakby był lekko zblokowany:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/t07-O2x7_7VpzM0wkqLUdtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-3sVnwPH2uNA/UBPFXqkIzPI/AAAAAAAAwdY/FTxkaf-uo0M/s400/zmienna.JPG" height="225" width="400" /></a></div>
<div align="justify">i szczerze powiedziawszy, chyba w tej niezblokowane wersji bardziej mi się podobał. Mam nauczkę na przyszłość, aby dobrze się zastanowić przed blokowaniem bambusa.</div>
<div align="justify">Część z Was (tak Joanno ten tekst jest z myślą o Tobie) zapewne ciekawa jest moich wrażeń z użycia puzzli piankowych, jako podkładu. W chwili obecnej muszę przyznać, że jestem z nich bardzo zadowolona. Najbardziej cieszy mnie to, że matę z nich złożoną, mogę sobie obracać na ławie, dzięki czemu nie ma problemu z sięganiem ręką do wybranego miejsca. Szpilki wbijają się pod wybranym kątem i trzymają się dobrze. Tak więc w użyciu są świetne. Mam nadzieje, że ich wytrzymałość także nie zawiedzie, bo przyznam szczerze, że kwestia ta trochę mnie martwi.</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-28114947326151937872013-01-27T15:54:00.000+01:002013-01-27T15:54:25.647+01:00Mary<div align="justify">Naszło mnie na zrobienie czegoś z "Włóczki" czyli takiego delikatnego boucle. Potrzebny był mi ażur dostatecznie wyraźny, aby było go widać na tego typu włóknie. Z pomocą przyszła mi książka o serwetach na drutach :)</br>
Tak wyglądała w trakcie roboty:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/H6lPHJguUZjI0Ks_JjNZE9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-G32hz9JdcPQ/UQLiNGS7GFI/AAAAAAAAw4Y/V3c9YKnVGjc/s400/narzutka_kawalek.JPG" height="240" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Zaś tak po zakończeniu :)</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/2b1eeZLenCzv3NF39bdgD9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh5.googleusercontent.com/-K46Jlhc0scA/UQLh_N5alfI/AAAAAAAAw4Q/3a2Tt4TSOs8/s400/narzutka.JPG" height="219" width="400" /></a></div>
<div align="justify">A tu jeszcze zbliżenie wzoru:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/bGEi8XaMRH_xKLEax1wyydMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-XoFxJa9WRHE/UQLixhrDeYI/AAAAAAAAw40/F3Wq3OwmTxQ/s400/zblizenie.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Całość - projekt własny, czyli radosna improwizacja, choć powtarzalna, bo mam notatki, a tego co w nich nie ma, to jeszcze mam w głowie :P</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-88020635493922252702013-01-26T12:03:00.000+01:002013-01-26T12:03:59.211+01:00Kolejna chusta z Kalinki<div align="justify">Po zakończeniu <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2012/07/trzy-gotowe-do-napiecia.html">pierwszej chusty z Kalinki</a>, zaczęłam natychmiast następną, zakładając, że zrobię ją tak duża jak mi starczy włóczki. Było to pod koniec lipca i z tego co pamiętam, to dość szybko wykończyłam resztkę motka. Niestety okazało się, że zabrakło mi dosłownie kilku metrów, aby zakończyć. Pewnie sprułabym jeden rząd i skończyła w ten sposób, gdyby nie to, że wiedziałam, że mam jeszcze gdzieś odrobinę tej włóczki. Niestety "gdzieś" jest tutaj słowem kluczowym i przez kolejne kilka miesiący nie chciało mi się tej resztki szukać. W końcu znalazłam ją przypadkiem i po jakimś czasie doszłam do wniosku, że zamiast zaczynać kolejną chustę, może wreszcie zakończę tę. Okazało się, że znalezionej Kalinki jest całkiem sporo, więc sprułam zakończenie i dorobiłam jeszcze kawałek, po czym zakończyłam nawet przed wykończeniem włóczki:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/wYfq8i2xE11GkYoxQXsl59MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-MTTg6e2XvPw/UObqhX47GVI/AAAAAAAAw2M/OhP1fEqqRzw/s400/niebieska.JPG" height="268" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Po poprzedniej Kalinkowej chuście chciałam trochę urozmaicić robotę, więc co kilka rzędów robiłam prościutki ażur:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/671aw4XAubpuCAJqgglU29MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-zUydkg8Yan4/UObqdo-KWyI/AAAAAAAAw2E/A6gMkKtqLE0/s400/P1060262.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/YfqLOrX5ofqxocjxMSn0n9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-whzf5ATvfAU/UObqZlu_D4I/AAAAAAAAw18/AA2aX7eokyk/s400/P1060247.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Tak więc udało mi się zakończyć choć jedną rzecz w ferworze wykonywania kolejnych chust. I proszę nie zwracać mojej uwagi na fakt, że tą zakończoną rzeczą także była chusta ;P</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-74559755787974133752013-01-25T15:00:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.092+01:00Kolejna Freya Shawl<div align="justify">Mimo tego, że wzór był dość trudny, to bardzo mi się spodobał, tak więc pod sam koniec poprzedniego roku (skończyłam 31 grudnia) powstała kolejna chusta według tego wzoru.</br>
Tym razem robiłam ją z grubej Aade Lõng Artistic 8/2 (poprzednia była z Aade Lõng Artistic 8/1, choć wtedy jeszcze myślałam, że nazywa się ona Kauni :>). Niestety w połowie okazało się, że 85 g, które mi zostało z tego zestawu kolorystycznego po <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2012/12/revontuli-takze-doczekaa-sie-zakonczenia.html">poprzedniej chuście</a> to niestety za mało na sensownej wielkości chustę. Dorobiłam ile się dało:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/z_GikwXJci32XZTAORu9nNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-xX9t-6OZ2JM/UOl3mrkSZYI/AAAAAAAAw2s/Ej3ATKy4oBg/s400/raz.JPG" height="241" width="400" /></a></div>
<div align="justify">I było prawie dobrze, ale chciałam mieć jeszcze kilka rzędów. Szczęśliwie <a href="http://www.ravelry.com/people/wiorka">koleżanka z pracy - Wiórka</a> kupowała razem ze mną tę Aade Lõng tylko, że w zielonej kolorystyce i zgodziła się użyczyć mi część swojego motka. Dzięki jeszcze raz Aniu! Tak więc mogłam dorobić jeszcze kilka rządków i uzyskać dodatkowo bardzo fajne, ciemne zakończenie:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/GlJtGflMjj0QJMpJhHjxMtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-ulCgy0zvUyU/UOl3T6rzCZI/AAAAAAAAw2k/ah4AvJPBwL0/s400/cala.JPG" height="309" width="400" /></a></div>
<div align="justify">No to teraz czekam tylko na wenę do napinania... mam nadzieje, że niedługo w końcu przyjdzie...</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-3751279612062727302013-01-24T12:53:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.074+01:00Ognista narzutka<div align="justify">Ostatnio tworzę chustę za chustą i przestać nie mogę. Ta powstała jeszcze w poprzednim roku, tylko jakoś napisanie notki się odwlekało. Początkowo miała to być kolejna chusta <a href="http://www.ravelry.com/patterns/library/japanese-feather-and-fan-shawl">Japanese Feather and Fan Shawl</a>
</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/d1HOlpFXFfNQTlTP1hNAo9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-wP3chnxcwPI/UNxUxs43VKI/AAAAAAAAwzc/cMS-H8u6bMM/s400/ognista_poczatek.JPG" height="245" width="400" /></a>
</div>
<div align="justify">Jednak po zrobieniu kolejnego fragmentu, okazało się, że akurat w tym zestawie kolorystycznym tej wełny, kolory mają o wile krótsze fragmenty niż w innych i już przy takiej liczbie oczek zmieniają się stosunkowo często:
</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/qjO6VBbjCrJTIKCuxACndtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh5.googleusercontent.com/-Aj2ySGf33tc/UNxUq8HZ4pI/AAAAAAAAwzU/hJppuRDcAd0/s400/ognista2.JPG" height="361" width="400" /></a>
</div>
<div align="justify">Tak więc postanowiłam zrobić eksperyment i spróbować zrobić z tego narzutkę, a nie chustę, co moim zdaniem wyszło mi całkiem dobrze:
</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/9ywV_a1oZ7iuG5uFfKxWEtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-bU8JStmdjFg/UObpbrDT__I/AAAAAAAAw1o/AuTsL_w2cjU/s400/na_krzesle.JPG" height="320" width="400" /></a>
</div>
<div align="justify">Co oczywiście znów zwiększa moją stertę czekającą na napięcie. Lekko pocieszające jest to, że już nawet zakupiłam puzzle piankowe, aby ich w tym celu użyć. Teraz jednak czekam na wenę do napinania... i pewnie jeszcze trochę na nią poczekam, choć z drugiej strony chciałabym jednak zacząć te rzeczy nosić, i mam nadzieję, że fakt ten przyśpieszy trochę przyjście wspomnianej weny :>
</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-41347840024149420802013-01-01T23:30:00.000+01:002013-01-02T09:40:11.659+01:00Szczęśliwego Nowego Roku!<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku, a w nim:</span><br />
<ul>
<li>więcej zakończonych robótek,</li>
<li>wielu fajnych włóczek i innych robótkowych akcesoriów,</li>
<li>masy pomysłów, które uda się zrealizować,</li>
<li>dużej ilości pieniędzy, które można będzie przeznaczyć na hobby,</li>
<li>nieustającej weny</li>
<li>i spełnienia wszelkich robótkowych marzeń!</li>
</ul>
</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-40558431396446557312012-12-30T15:26:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.078+01:00Chyba trzeba wreszcie coś napiąć...<div align="justify">Obecnie moja sterta drutowych chust do napięcia przedstawia się tak:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/PnBZGD8k8v37p-WFK2xzTNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-Wfx_WjwggZE/UNxUD0AHh3I/AAAAAAAAwzE/QDPDtdKGEJc/s400/do_napiecia.JPG" height="362" width="400" /></a></div>
<div align="center">(te trzy w środkowym rzędzie to chusty pod szyję)</div>
<div align="justify">
A w najbliższym czasie będzie jeszcze więcej, bo dłubię coś z ognistej Kauni, a poza tym znalazłam wreszcie Kalinkę, która potrzebna mi była do zakończenia jeszcze jednej chusty, więc pewnie niedługo ją skończę. Do tego dochodzą jeszcze rzeczy szydełkowe, które też wypadałoby ponapinać.
</br>Problem jest tylko w tym, że nie bardzo mam gdzie to robić. Teoretycznie mogłabym na łóżku, napinając rano i zdejmując wieczorem, ale nie chce blokować sobie łóżka na cały dzień pozostawania w domu, zaś jeżeli idę do pracy lub po prostu gdzieś wychodzę, to rano mi się zwyczajnie nie chce, szczególnie, że jest to zajęcie dość nieprzewidywalne czasowo. Ostatnio wymyśliłam, że kupię sobie puzzle piankowe, położę je na ławie i na nich będę napinać. Którąś z Was stosuje takie rozwiązanie? Jakie konkretnie puzzle macie? Nie niszczą się one zbytnio od wbijanie w nie szpilek? Wiem, że są różne grubości takich puzzli, jakie macie grube?
</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-79188122123301452222012-12-29T14:07:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.095+01:00Butterfly Effect przedwcześnie zakończona<div align="justify">W ramach robienia chusty pod szyję, która pasowałaby do wielu rzeczy zaczęłam robić <a href="http://drutoterapia.blogspot.com/p/moje-projekty-my-design.html">Butterfly Effect</a> z melanżowej włóczki bawełniano-wiskozowej (Summer YarnArt'u). Robiło się z tego okropnie, ponieważ nitka strasznie się rozdwajała. Tak więc, kiedy skończyłam pierwszy motek, stwierdziłam, że jak na chustę pod szyję to jest to dostatecznie duże, sprułam kawałek i zakończyłam. Tym sposobem nie jest to tak naprawdę Butterfly Effect, ale na założenie pod szyję się nadaje.</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/iezNzt5uc85vaQD9BXSpYtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-vAg_5ByXLrc/UNxUexMO9fI/AAAAAAAAwzM/U-eQWUNKhWU/s400/melanz.JPG" height="335" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Nie wiem tylko co ja mam zrobić z pozostałymi 50g tej włóczki i jeszcze setką zielonej. Ta 50 to będzie pewnie leżeć i zerkać na mnie tęsknie, a co do zielonej to nie wiem... robi się toto okropnie, ale kolor ma świetny...</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-64897967145523012452012-12-28T21:04:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.087+01:00Revontuli także doczekała się zakończenia<div align="justify">Nie jestem może z niej zadowolona tak jak z <a href="http://robotkowaseremity.blogspot.com/2012/07/trojka-to-taka-mia-liczba.html">poprzedniej Revontuli</a>, ale także mi się podoba:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/cejRRfw5PEBH4Zt-0XjoNNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh5.googleusercontent.com/-fQJF_JDlt6Q/UNxVMQ2jcNI/AAAAAAAAwz0/jFo4uYeandM/s400/ziel-nieb-fiol.JPG" height="280" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Na pewno chciałabym ten wzór powtórzyć na grubej tęczy (jak zrobię kolejne zakupy Kauni). Tutaj mam wrażenie, że dla tego wzoru wtej włóczce są za długie kawałki kolorów i gdyby zmieniały się częściej, wyglądałoby to lepiej.</br>
Chusta jest minimalnie za duża (więc będę musiała ją bardzo delikatnie blokować) i zastanawiał się nawet nad pruciem, ale spodobał się się układ kolorów na końcu i stwierdziłam, że zostanie jak jest.</br>
Z resztki tej włóczki chciałabym spróbować zrobić Freya Shawl, choć nie wiem, kiedy ten projekt doczeka się realizacji.</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-33860771327319257292012-12-27T20:04:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.072+01:00Freya Shawl zakończona<div align="justify">Nieskromnie powiem, że efekt końcowy bardzo mi się podoba :)</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/BOfJlueycZvbIHMxyC-xztMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-pz9MJk3DLtc/UNxVAwia0qI/AAAAAAAAwzs/xMtdzEYfdZg/s400/teczka.JPG" height="331" width="400" /></a></div>
<div align="justify">I jeszcze zbliżenie:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/m0FkaYqQgurQ9oU2XDYop9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-cv5cAdY6aIE/UNxU9SzgW7I/AAAAAAAAwzk/1zw1b-jMK4U/s400/tecza_zoom.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Zakończenie jest lekko przekombinowane, bo ostatnim wykonanym rzędem jest po raz drugi wykonany rząd 72. Potem w lewym rzędzie zamknęłam na lewo wszystkie oczka, tak, że robótka wygląda jak zamykana normalnie na prawej stronie.
</br>
Na oko, patrząc po kolorach w reszcie motka, wychodzi mi, że zużyłam około połowy. Jak wreszcie rozpakuje wagę, stanę się bardziej konkretna :P</br>
Mimo faktu, że wzór wymaga robienia z opisu i dość sporej ilości liczenia, robiło mi się tę chustę całkiem przyjemnie. Zastanawiam się nad wykonaniem jej także z grybszej Kauni, tylko oczywiście w mniejszej ilości rzędów.</br>
W trakcie robienia znalazłam 3 błędy w opisie, mianowicie w rzędach:</br>
-> 34 - na końcu powinno być K3 zamiast K2</br>
-> 50 - na końcu K3 a nie K4 </br>
-> 64 - brakuje narzutu przed powtarzaną sekwencją</br>
Teraz tylko nie wiem, co mam zrobić z reszty tej tęczowej włóczki, macie może jakieś propozycje?
</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-58368899260954413532012-11-29T17:00:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.085+01:00Freya Shawl ciąg dalszy<div align="justify">Właśnie doszłam do 83 rzędu oraz 43 cm długości i stwierdziłam, że czas na kolejną linię życia. Przydałoby się także zobaczyć jak to w tym układzie wygląda, bo wg. wzoru na analogicznym rzędzie kończy się cała chusta. W związku z tym przełożyłam całość pracowicie na 3 mm z odłączaną żyłką i prawie udało mi się ją na tej żyłce rozłożyć:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/FIcgZt70DTTTPt7GRyqZrNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-K7SzOo-1c3Q/ULeCxGh8C5I/AAAAAAAAwuo/t2a3erDPUmk/s400/calosc.JPG" height="307" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Cóż, jako ostatni rząd słabo mi się to podoba, więc chyba wybiorę sobie jakiś inny. Myślę nad rzędem kończącym wachlarze, powodowałoby to jednak, że musiałabym zakończyć wcześniej, albo też powinnam zrobić jeszcze jedno powtórzenie. Nie pozostaje mi nic innego, jak dorobić do tego rzędu i ponownie zrobić mierzenie. Ale to pewnie jeszcze dość długo potrwa, bo robi się to dość mozolnie.</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/m_5_g4MmPVwi3VBzXi4k3dMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-Ye7pZv6v8H4/ULeDGrEY77I/AAAAAAAAwuw/mFNE_8hCpek/s400/wycinek.JPG" height="400" width="300" /></a></div>
<div align="justify">W obecnej chwili możecie już zobaczyć pełen zakres kolorów tej cienkiej Kauni, bo właśnie kilka rzędów temu udało mi się znów dojść do fioletowego koloru, z którego to zaczynałam. Mnie osobiście kolorki się podobają. Mam nadzieje, że nie jestem w tym osamotniona :)</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-57158104783564837772012-11-14T22:27:00.001+01:002013-01-25T15:02:40.083+01:00Kolejne dwie chusty rozpoczęte<div align="justify">Poprzednie oczywiście nie skończone (znaczy nie napięte), ale trzeba przecież coś robić :> więc zaczęłam dwie kolejne.</br></br>
Pierwsza ma być wg. wzoru <a href="http://www.ravelry.com/patterns/library/butterfly-effect">Butterfly Effect</a>:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/uLY-k8UnvCqaRM6MTHPSH9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-728L-VgpLGE/UKAuV9v-3XI/AAAAAAAAws0/yuTJsO8NCKM/s400/melanz.JPG" height="279" width="400" /></a></div>
<div align="justify">A tutaj próbka wzoru ażurowego, który będzie później:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/258o22bmIu6W0YoVbV8V9dMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh5.googleusercontent.com/-S5TbNepYad4/UKAuOQBb77I/AAAAAAAAwss/LdKc9K1roho/s400/probka.JPG" height="227" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Moim zdaniem wygląda całkiem dobrze mimo bardzo melanżowej włóczki.</br>
Zaś co do samej włóczki to jest to YarnArt Summer - 70% bawełna, 30% wiskozy. W dotyku jest to bardzo przyjemne, ale robi się z tego strasznie, bo się strasznie rozwarstwia. Ja kiedyś marudziłam na Sonatę Aniluxu, ale Summer pod względem roboty jest o wiele gorszy, choć trzeba przyznać, że w dotyku jest o wiele milsza.</br></br>
Druga chusta to <a href="http://www.ravelry.com/patterns/library/freya-shawl">Freya Shawl</a> z cienkiej tęczowej Kauni. Bardzo mi się ta chusta podoba, ale robi się ją strasznie ciężko. Gdyby nie to, że jestem w domu na zwolnieniu to pewnie bardzo wolno by je przybywało.</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/uSSg6PAAVNSQ1Vl5lKC5KNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-l4B3uW8ENJU/UJ7ScwG0FhI/AAAAAAAAwsE/vKlrXn0h6Ok/s400/poczatek.JPG" height="400" width="383" /></a></div>
<div align="justify">W tej chwili mam więcej, ale mam za krótkie druty, więc mogę zaprezentować to jedynie w wersji zezwłok:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/-aX_sJdN7TBGVimyKvQwJ9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh4.googleusercontent.com/-fZnqumzh5_c/UKQMDv2VBMI/AAAAAAAAwtg/PZybgV0VOrw/s400/freya1.JPG" height="222" width="400" /></a></div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-12809388306133783052012-11-09T18:36:00.000+01:002012-11-09T18:36:06.482+01:00Candy szyciowe<div align="justify">
Spróbujmy...</br><a href="http://longredthread.wordpress.com/2012/10/14/milionowe-candy-mnostwo-tkanin-i-wykrojow-do-wygrania/"><img border="0" height="254" src="http://longredthread.files.wordpress.com/2012/10/img_2574-kopia.jpg?w=765&h=608" width="320" /></a><br />
<a name='more'></a></div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-83270503831094260322012-11-03T08:59:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.096+01:00Revontuli po raz drugi<div align="justify">Skoro już kupiłam tyle nowej cieniowanej włóczki (3 motki cienkiej Kauni i 2 motki grubej), to aż żal byłoby czegoś z niej nie zacząć. Tak więc zaczęłam robić Revontuli z grubej zielono-fioletowo-niebieskiej. Skoro ona najmniej mi się podobała, to od niej trzeba zacząć ;) Muszę przyznać, że w chuście wygląda nawet nieźle :)</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/LhMbgphdTwromiqsRoqVmNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-b5XjoYsKvLk/UJPYZZ7JCAI/AAAAAAAAwps/HxaVbmEdbok/s640/achusta.JPG" height="312" width="640" /></a></div>
<div align="justify">Początkowo zaczęłam ją robić na drutach 3,25 mm, ale nie wyglądało to dobrze. Kiedy przesiadłam się na 5 mm, zaczęło być o wiele lepiej i z jaką szybkością zaczęło przybywać chusty :)
</br>
Teraz tylko nie wiem jak bardzo ta włóczka naciąga się przy napinaniu i nie wiem jak dużą powinnam zrobić... Przy poprzedniej Revontuli nie miałam tego problemu, bo po prostu skończył mi się bambusowy motek :)</div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-56736728286089611322012-11-02T17:57:00.000+01:002012-11-02T17:57:18.686+01:00Szalika z bawełny ciąg dalszy<div align="justify">Po zakończeniu pierwszego motka, szalik przedstawiał się tak:
</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/P9oFbMqD6vDQ17LsHnMHn9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-LP417fTb3BM/UJPZaQ6KNFI/AAAAAAAAwp8/qOYCNIa_2pU/s640/aszalik.JPG" height="159" width="640" /></a></div>
<div align="justify">Doszłam do wniosku, że jeżeli zrobię go z całej włóczki to będzie raczej za długi, więc postanowiłam zrobić najpierw <a href="http://www.ravelry.com/patterns/library/calorimetry">Calorimetry</a>, a z reszty włóczki zrobić szalik. Pomysł okazał się nie najlepszy, bo opaska z tej włóczki nie wypadła najlepiej:</div>
<div align="center"><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/TZfskK4UHD27rRlKyvY939MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh5.googleusercontent.com/-m9MAhjhYXOc/UJPZfbhEgwI/AAAAAAAAwqE/Ebxwd-5kzf4/s640/aopaska.JPG" height="220" width="640" /></a></div>
<div align="justify">W finale więc ją sprułam i robię szalik. Może przerobie całość, a może skończę wcześniej. Jeszcze nie wiem.</br></div>Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-51330051983382256372012-11-02T17:42:00.000+01:002013-01-25T15:02:40.082+01:00Laminaria skończonaZa sprawą odwiedzin Ysabell, która przyszła do mnie po swoją włóczkę i wyciągnęła robótkę, wreszcie skończyłam Laminarię. Oczywiście skończyłam to dość szumne określenie, bo do napięcia jej jeszcze daleko, ale choć robienie na drutach jest zakończone.<br />
W formie nie napiętej przedstawia się tak:<br />
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/yglAKtuPhYFXSpwghx8j1NMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/-cDa5FO0qoXw/UJPZAyC8GXI/AAAAAAAAwp0/oi5KYrvFgy4/s400/alaminaria.JPG" height="290" width="400" /></a>
<br />Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8892428382157159340.post-56051479757622708232012-10-05T19:43:00.001+02:002012-10-05T19:43:35.359+02:00Szydełkowy szalik z bawełny<div align="justify">Myśląc, że na Kapitularzu skończę nie tylko Laminarię, ale jeszcze nie będę miała co robić naszykowałam sobie drugą robótkę. Bardzo dawno zaplanowany szalik z <a href="http://www.garnstudio.com/lang/us/pattern.php?id=3455&lang=us">Drops Design</a>.
</br>Cóż Laminarii nie skończyłam, wręcz udało mi się zrobić jedynie kilka rzędów, zaś szalika nawet nie wyjęłam z plecaka. Ale za to teraz robię go do poduszki. Laminaria na razie musi zaczekać. A szalika mam tyle:
</div>
<div align="center">
<a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/0KvhJ5VbhNrYtv6wLtKYm9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=embedwebsite"><img src="https://lh6.googleusercontent.com/-4L_v4wNAjHc/UG8Obhk8pSI/AAAAAAAAwno/rQDyzra7hv8/s400/szalik.JPG" height="373" width="400" /></a></div>
<div align="justify">Włóczka to Alize Bahar z e-dziewiarki. Szydełko 3,5 mm. Jakoś mało wydajna ta włóczka jest, bo na ten kawałek na moje oko zeszło już pół motka. Szczęśliwie mam dwa motki tego zestawienia barw, więc najwyżej oba pójdą na ten szalik :)
</div>
Sylwia Seremity Zająchttp://www.blogger.com/profile/07844464413316558289noreply@blogger.com4