Skoro już kupiłam tyle nowej cieniowanej włóczki (3 motki cienkiej Kauni i 2 motki grubej), to aż żal byłoby czegoś z niej nie zacząć. Tak więc zaczęłam robić Revontuli z grubej zielono-fioletowo-niebieskiej. Skoro ona najmniej mi się podobała, to od niej trzeba zacząć ;) Muszę przyznać, że w chuście wygląda nawet nieźle :)
Początkowo zaczęłam ją robić na drutach 3,25 mm, ale nie wyglądało to dobrze. Kiedy przesiadłam się na 5 mm, zaczęło być o wiele lepiej i z jaką szybkością zaczęło przybywać chusty :)
Teraz tylko nie wiem jak bardzo ta włóczka naciąga się przy napinaniu i nie wiem jak dużą powinnam zrobić... Przy poprzedniej Revontuli nie miałam tego problemu, bo po prostu skończył mi się bambusowy motek :)
2 komentarze:
Zapowiada się ładnie :-)
Mnie się początek podoba. Ładnie wygląda przejście z jednego koloru w drugi.:)
Pozdrawiam, Marlena
Prześlij komentarz