Jak już pisałam zrobiłam zakupy w Wojtku, przyszły w czwartek, zaś przedstawiają się tak:
-> mulina DMC + Anchor oraz szpatułki na mulinę i wkłady do segregatora na szpatułki:
-> mulina DMC i Anchor cd (w sumie kupiłam około 50 mulin)
-> reszta, czyli kanwa 11' (na 15 kwadratów) i 14' (na 6 kwadratów), fizelina z klejem, kartoniki papierowe (swoją drogą porażka - plastikowe o wiele lepsze), magnes na haft i bonus, czyli 5 mm żółwik ;)
To część stanu magazynowego.
Ponieważ dziś przewinęłam resztę chińskiej muliny (totalna porażka, farbowała tak, że część wyrzuciłam, bo już nie miałam siły odfarbowywać) to pokażę też resztę magazynu, który przedstawia się tak:
-> Ariadna, Pupets, chińska i no-name
-> DMC + Anchor
Po tych przygodach z chińską stwierdziłam, że nie chce mi się dłużej bawić ze sprawdzaniem muliny przed haftem i od tej pory kupuj tylko DMC i Anchora, bo Ariadnie i Pupetsowi nie ufam, bo mają czasem przypadki...
Z tej też okazji postanowiłam przerzucić się na szpatułki, bo miałam już dość nawijanie na kartoniki... zobaczymy jakie one będą w użyciu
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz