Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

13 sierpnia 2007

Ech ta burzowa kamizelka...

Dzięki wczorajszej burzy nad Warszawa kamizelka posunęła się znacznie do przodu. Ponieważ nie mogłam pisać programu, bo bałam się o komputer, to zrobiłam prawie całe plecy. Przy okazji policzyłam, że jeden element robię jakieś 12-15 minut.
Dzisiaj dokończyłam boki i kamizelka prezentuje się tak:

Jest tylko jeden, wcale nie drobny, szkopuł... plecy kamizelki są na mnie za szerokie...
Teoretycznie mogłabym spruć jeden rząd jako że ona jest robiona pionowymi pasami, ale mam dość prucia tej kamizelki (!), poza tym nie mam pewności, czy po spruciu nie byłaby dla odmiany za mała...
W związku z tym wpadłam na pomysł, aby sprawdzić, czy kamizelka nie będzie przypadkiem dobra na moją mamę, która jest trochę ode mnie tęższa. Tak więc poczeka ona na mój wyjazd do Łodzi i jeżeli tam okaże się, że jest na moją mamę dobra to zostanie dokończona (2 pasy na przód i jakieś zapięcie) i podarowana mamie :D a jak nie to będę kombinować :/ ale mam nadzieje, że będzie na nią dobra ;P

Brak komentarzy: