Kamizelka dla mamy została skończona 13 X. Mama mówi, że jej się podoba i mam nadzieję, że tak jest naprawdę. Kamizelka prezentuje się tak:
Zdjęcie jest niezbyt ciekawe, ale aparat mi zaczął wtedy właśnie odmawiać współpracy (i kontynuuje), w związku z tym zdjęcia następnych rzeczy będą wtedy jak kupie aparat...
Kamizelka mojej mamy ma o tyle ciekawą historię, że początkowo miała być kamizelką dla mnie... potem jednak okazało się, że jak na mnie to zrobiłam ją za szeroką i powstał pomysł podarowania go mamie; wtedy porzuciłam na trochę jej robienie i kończyłam go na dwie raty w Łodzi.
Z pomysłu kamizelki dla siebie jednak nie rezygnuje... zrobię sobie pewnie podobną, z tą różnicą, że krótszą (na życzenie mamy dorabiałam jeden rząd na dole) i bez boków, czyli tylko po 4 pasy na przód i tył... myślę, że taka będzie na mnie dobra ;)
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
3 komentarze:
Ładna kamizelka, Twoja mama będzie na pewno zadowolona. Pozdrawiam
bardzo ładna kamizelka, sper kolorek, pozdrawiam i zapraszam do mnie http://haneczka81.blog.onet.pl
Ciekawy wzór,wyszła bardzo ładnie. Kasia
Prześlij komentarz