Koń i żółw pocieszają się wzajemnie w pudle z aktualnościami, a ja wyszywam Puchatka.
Aktualnie wygląda tak:
Za jakiś czas w jego dłoniach znajdzie się ogromny bukiet kwiatów... ale na to chyba będzie musiał długo czekać, bo trzeba się wreszcie wziąć za żółwia, gdyż termin powoli się zbliża...
Eh... chyba następnym razem nie zapiszę się na kwadrat, jeżeli nie będę go miała już wyszytego, bo zdecydowanie ja i robienie planowe nie stanowimy dobranej pary :/
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz