Skończyłam drugiego prosiaczka i na pewno nie po raz ostatni robiłam ten motyw, gdyż ma on dwie bardzo ważne zalety: bardzo mi się podoba :D i szybko się go robi, dzięki czemu będę mogła zrobić więcej kołderkowych kwadratów :D
Przez backstich'ami wglądał tak:
Po ich zrobieniu zaś tak:
W tej wersji ma idealnie 20 cm wysokości :D i podoba mi się bardziej niż poprzedni na tym długim sznurku... więc w sumie dobrze, że zostałam zmuszona do jego skrócenia ;P
Żeby nie było za prosto teraz dla odmiany nie szły mi supełki francuskie... oczy robiłam chyba pięć razy... w końcu przy tych co są, doszłam do wniosku, że niech już będzie, bo jak będę tak ciągle pruć to mi się obrazek w tych miejscach zniszczy i wcale nie będzie dobrze nawet przy idealnych supełkach, zaś te były ok (choć nie super :/), więc zostały ;P
Teraz na tamborek wkracza skunksica i jej backstich'e na kwiatkach i nie tylko... potem zaś samochód, od którego mnie lekko odrzuca, ale skoro mus, to mus ;P
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
1 komentarz:
oba prosiaczki są przesłodziutkie :D
Prześlij komentarz