Zbieram się do tego wpisu i zebrać nie mogę od ostatnich dni poprzedniego roku.
Ponieważ koni w 2010 roku skończyć mi się nie udało, to chciałam pokazać jak wyglądały pod koniec roku. A wyglądały tak:
Ciekawe kiedy znowu uda mi się do nich przysiąść... narazie się za bardzo nie zapowiada :( trzeba być jednak dobrej myśli :)
Jednocześnie wszystkim moim Czytelniczkom i Czytelnikom chciałabym złożyć serdeczne życzenia szczęśliwego nowego roku! Więcej weny i czasu na robótki oraz spełnienia wszystkich (także poza robótkowych) marzeń! Po prostu wszystkiego naj!
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
4 komentarze:
To, co widać zapowiada się pięknie :)
Szkoda tylko, że to się zapowiada od tak dawna, i jeszcze się przez jakiś czas pozapowiada ;)
Dziekuję Ci za pokazanie na jakim etapie są konie. Uważam,że bedzie to bardzo cudny haft.
Ostatnio też zabrałam się z konia ( ale jednego), tylko mój będzie olejnym obrazem.
pozdrawiam
Ela
Wpadłam w wolnej chwili (przez wyszukiwarkę google). Porozglądałam się i zostaję. Jeżeli można...
Prześlij komentarz