Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

28 sierpnia 2007

Skunksica wykrzyżykowana

Przedstawia się tak:

Teraz jeszcze zostało większość backstich'y... od tych na kwiatkach mnie trochę odrzuca, ale jak haft trochę "odpocznie" ode mnie to się za nie wezmę ;)

24 sierpnia 2007

Zapisałam się na jeszcze jeden kwadracik

Zapisałam się na kwadracik z prosiaczkiem lecącym w chmurkach na baloniku (ten sam motyw co na kołderkę dla Natalki, pewnie zrobię balonik w innym kolorze) na kołderkę nr 434 dla Sandry. Termin to 12 X, ale ponieważ obrazek nie jest bardzo pracochłonny, to może uda się wysłać go razem z pozostałymi kwadratami.
Aktualnie mam 4 kwadraty do wyszycia, więc chwilowo nie będę się już więcej zgłaszać, aby się ze wszystkim wyrobić. Ponieważ mam obecnie trochę dość samochodu dla Dorotki, to wczoraj dorysowałam pani skunks kwiatki i teraz będę haftować ten obrazek.

Świstak wysiedział swoje...

...i w końcu nawinął dawno kupioną mulinę na kartoniki. Dzięki temu mogę przedstawić obecny stan mojego mulinowego magazynu.
DMC + Anchor:

Ariadna + Puppets + inne + no-name:

22 sierpnia 2007

Kolejne zegarowe plany...

Zegar z moim ulubionym kanarkiem jeszcze nie zaczęty, a ja już mam kolejne zegarowe plany. Tym razem na zegar do pokoju dziecięcego... co prawda obecnie dzieci nie mam, ale w dalszej przyszłości mieć zamierzam ;P
Jest to jeden z dwóch zegarów tego typu, który mi się podoba i może ten drugi podoba mi się nawet bardziej, ale myślę, że taki zegar powinien mieć wyraźnie i nieudziwnione cyfry, których to warunków ten z zającami nie spełnia...
Upatrzony przeze mnie zegar prezentuje się tak(wzór: 1, 2, 3, 4, klucz). Jak dobrze mi wyjdzie ten z Tweetiem to się na ten też skuszę ;P

21 sierpnia 2007

Samochodowe postępy cz. 2

Aktualnie samochód przedstawia się tak:

20 sierpnia 2007

Zapisałam się na kolejny kwadracik

Zapisałam się na czarno-białą plamę czyli panią skunks z bajki o jelonku Bambi. Będzie to kwadrat na kołderkę nr 431 dla Moniki. Termin to (podobnie jak w poprzednim kwadracie) 5 X.
Mam nadzieję, że uda mi się wszystkie 3 kwadraty wysłać razem.

18 sierpnia 2007

Zapisałam się na kwadracik

Zapisałam się na kwadracik z prosiaczkiem lecącym w chmurkach na baloniku na kołderkę nr 430 dla Natalki. Termin to 5 X, ale ponieważ obrazek nie jest bardzo pracochłonny, to może uda się wysłać go razem z kwadratem dla Dorotki.

17 sierpnia 2007

Samochodowe postępy

Samochód na kołderkę dla Dorotki prezentuje się obecnie tak:

Zdjęcie wyszło mi fatalne, ale dziś takie światło... cóż... trudno

15 sierpnia 2007

Wykrzyżykuje sobie zegar

Myślę nad tym od pewnego czasu i wreszcie się zdecydowałam. Co prawda pewnie dużo czasu minie zanim zegar zacznie działać, bo moja chęć do wykańczania czegokolwiek jest wiadomo jaka ;P
Ale go sobie zrobię! Już nawet wiem jak będzie wyglądał... a mianowicie tak.
Może wydaje się to dziwne, ale ja bardzo lubię Tweet'iego, mimo tego, że mam już 23 lata. Zawsze na jego widok się uśmiecham, więc czemu nie mieć uśmiechowego zegara? Pomysł wydaje się całkiem kuszący :D

13 sierpnia 2007

Ech ta burzowa kamizelka...

Dzięki wczorajszej burzy nad Warszawa kamizelka posunęła się znacznie do przodu. Ponieważ nie mogłam pisać programu, bo bałam się o komputer, to zrobiłam prawie całe plecy. Przy okazji policzyłam, że jeden element robię jakieś 12-15 minut.
Dzisiaj dokończyłam boki i kamizelka prezentuje się tak:

Jest tylko jeden, wcale nie drobny, szkopuł... plecy kamizelki są na mnie za szerokie...
Teoretycznie mogłabym spruć jeden rząd jako że ona jest robiona pionowymi pasami, ale mam dość prucia tej kamizelki (!), poza tym nie mam pewności, czy po spruciu nie byłaby dla odmiany za mała...
W związku z tym wpadłam na pomysł, aby sprawdzić, czy kamizelka nie będzie przypadkiem dobra na moją mamę, która jest trochę ode mnie tęższa. Tak więc poczeka ona na mój wyjazd do Łodzi i jeżeli tam okaże się, że jest na moją mamę dobra to zostanie dokończona (2 pasy na przód i jakieś zapięcie) i podarowana mamie :D a jak nie to będę kombinować :/ ale mam nadzieje, że będzie na nią dobra ;P

12 sierpnia 2007

Szydełkowe elementy robione w rzędach

Ostatnio znalazłam w sieci kurs, z którego uczyłam się szydełkować elementy w rzędach.
Całość znajduje się tu. Ja zaczynałam od zrobienia tych kwiatków. Naprawdę warto spróbować, bo to jest łatwe.
Jak już się nabierze trochę wprawy to proponuje się przymierzyć do tych kwadratów. A potem to już z górki :D można samemu przerabiać zwykłe elementy na takie w rzędach :D Niestety nie wszystkie się da :( ale większość tak :D Mnie udało się już dwa elementy przerobić na takie rzędowe (skuteczność 2 na 2 :D)
Ostatnio odkryłam, że są także pewne wady robienia w rzędach... ponieważ nie przerabiamy ostatniego boku kwadratu, to błąd, który można zauważyć przy robieniu tego boku zauważa się dopiero jak się kończy rząd... z tej właśnie okazji zamiast 21 elementów na kamizelkę mam 14, bo dwa razy dopiero przy powrocie zauważyłam błąd i musiałam pruć 3 i 4 elementy :/ Teraz będę bardziej uważać!
A swoją drogą w ciekawy sposób Zdzid robi warkocze (wpis1, wpis2)... muszę kiedyś tak spróbować ;P

11 sierpnia 2007

Rzeczy do skończenia

W ramach mobilizowania się do skończenia choć części zaczętych robótek, postanowiłam sobie zrobić listę rzeczy, które skończenia wymagają. Więc zaczynamy:

ubrania:
-> ponczo (1) - mało zostało, zaś zbliża się pora kiedy się może przydać
-> kamizelka z kwadratów (1) - powody j.w.
-> chusta w ananasy (1) - j.w.
-> biała bluzka z prawdziwych elementów (2) - może ja ją wreszcie bym skończyła
-> kolorowa bluzka z kwiatków w rzędach (3) - j.w.
-> biały swetr gładkim prawym z bukli (jeszcze tu nie pokazywany, druty) (4) - brakuje polowy przodu i rękawów
-> pomarańczowy sweter (4) - zrobione niecałe plecy tylko

inne:
-> serweta szydełkowa (5)
-> serwetka richelieu (6) - najpier chyba sobie lupę kupię, bo strasznie po tym oczy bolą
-> serwetki richelieu (6) - j. w.

Zapewne nie ma tu wszystkiego, bo ja sama nie do końca wiem, co mam zaczęte... ale większość zapewne jest ;P

10 sierpnia 2007

Kamizelka na start

I sprawdza się twierdzenie, że ostatni będą pierwszymi. Dopiero co wymyślona kamizelka, tak mnie nakręciła, że zaczęłam ją robić.
Najpierw trzeba było wymyślić wzór, co wcale nie było tak proste jak by się wydawało... po przejrzeniu dwóch papierowych książek okazało się, że nic stosownego w nich nie ma :/ Włączyłam więc komputer i zaczęłam przeglądać ostatnio ściągnięty album z szydełkowymi motywami. Tu już było lepiej, znalazłam 3 motywy, które ewentualnie mogły być.
Zaczęłam robić pierwszy z nich, doszłam do przedostatniego rzędu i wydało mi się, że dość. Wyglądało fajnie i było dostatecznie duże, ale stwierdziłam, że jednak zrobię ten ostatni rząd i zobaczę jak to będzie wyglądać. Wyglądało może i dobrze... ale to już był taki wielki potwór, że ze względu na rozmiar nie nadawało się zupełnie :( [gwoli wyjaśnienia włóczka jest na szydełko 6,5 mm]
Sprułam więc ten ostatni rząd i zaczęłam kombinować jakby tu zrobić to w rzędach (wszak na głowę jeszcze nie upadłam i nie będę robić "normalnych elementów"!!!). Jako że nie chciało mi się pruć tego normalnie zrobionego elementu, ani zostawiać go jako próbki, to zadanie było jeszcze trudniejsze, bo od razu musiałam dobrze policzyć od ilu oczek łańcuszka zacząć, bo inaczej byłaby klapa, o której udałoby się przekonać dopiero po skończeniu tego nowego elementu.
Wyszło mi, że 17 oczek. Zrobiłam, zamknęłam 5 w kółko i teraz zaczęły się schody... powinnam zrobić 3 słupki... super, tylko robiąc znaną mi metodą wychodziło na to, że łańcuszek mi wystaje z środkowego, a powinien z pierwszego z nich... grry... po kolejnych kilku minutach doszłam do tego, żeby przełożyć nitkę od razu, a nie po zrobieniu łańcuszka i łączyć to jakoś w tył (ja sama nie wiem jak to robię... do wykonania jest mi potrzebne szydełko i włóczka, opisać nie potrafię). Dobra nasza jedziem dalej. Przy kończeniu pierwszego rzędu stwierdziłam, że klapa... źle liczyłam ile mi oczek potrzeba na początkowy łańcuszek i mi jednego zabraknie :/ ale nic to jadę dalej, 2 rząd przeszedł bez komplikacji, a w 3 znów schody... ale jakoś się udało. Koniec elementu. I okazało się, że jednak ta na początku wyliczona ilość oczek była dobra*... uff.
Zamknęłam ten dwu-elementowy rząd, aby się przekonać, czy wszystko jest ok (jest :D) i w tej formie przestawia się on tak:

Teraz to zamknięcie spruję i będę kontynuować ten rząd dalej... aż do podwójnej wysokości kamizelki... mam nadzieję, że nie zapomniałam od wczoraj jak mam te elementy robić ;P

*bo mi się tylko wydawało, że użyłam więcej niż trzeba o to jedno oczko

09 sierpnia 2007

Ubraniowych planów znów przybywa

Moja ubraniowa lista znów się wydłużyła... Dodał się do niej biały top Gosi i szydełkowa bluzka Kasi (mad_ferret). Zastanawiam się także nad czarnym sweterkiem Ani...
To tyle, jeżeli chodzi o rzeczy podpatrzone na blogach, ale poza tym na liście figurują:
->chusta, którą ostatnio znalazłam w sieci (zdjęcie1, zdjęcie2, opis1, opis2+wzór) - prosta, ale mi się podoba... będzie z różowej anilany (ale ciemniejszej niż ta w ananasy)
->widełkowa bluzka z Małej Diany nr 1/07 strona 9 model 5 (tylko najpierw trza się nauczyć robić na widełkach ;) bo obecnie mam ino przyrząd ;P) - będzie chabrowa
->drutowo-szydełkowa bluzka z Małej Diany nr 12/06 strona 9 model 5 (rękawy - szydełkowe kwiatki, reszta ściągacz) - będzie z bardzo jasno różowej cienkiej włóczki z domieszką wełny (ale robioną co najmniej podwójnie)
Poza tym ostatnio wymyśliłam jeszcze rozpinaną kamizelkę robioną na szydełku z elementów w rzędach, w ten sposób, że jeden rząd idzie od dołu do dołu poprzez ramię, drugi łączy ten pierwszy pod pachą i kolejne z przodu i tyłu tworzą całość (oczywiście jak to się przez dwie strony człowieka pomnoży)... nie wiem jeszcze z jakiej włóczki to zrobić... takiej na szydełko nr 3, czy 7... a może dwie sobie zrobię ;P
Jak lista będzie mi się wydłużać w tym tempie to za jakieś 2 lata będę miała listę już na całe życie ;)

08 sierpnia 2007

A jednak czarno-biała plama...

Miałam teraz zacząć samochód, ale ponieważ z jego zaczęciem musiałam poczekać, gdyż nie miałam wszystkich materiałów, to czarno-biała plama zaczęła nabierać kolorów.
Najpierw prezentowała się tak:

W efekcie zaś mojej wczorajszej bezsenności obecnie prezentuje się tak:

Chyba widać już co to za zwierz... prawda, że jest słodka?
Ona będzie stać w kwiatach, ale na nie sobie poczeka, gdyż trzeba teraz się zabrać za zapisowy kwadrat.
Na razie udało mi się go przerysować na kanwę:

Chyba już tradycyjnie zamierzam go robić do góry nogami ;P

07 sierpnia 2007

Królik skończony

Właściwie to skończyłam go już wczoraj, ale miałam awersję do robienia zdjęć. Dziś zrobiłam i mi oczywiście nie wyszło... ale lepiej nie będzie ;P a królik prezentuje się tak:

06 sierpnia 2007

Zapisałam się na kwadracik

Co prawda po zakończeniu królika (w którym już tylko brakuje gwiazdki i backstich'y na niej, gdyż wszędzie indziej już są) zamierzałam dokończyć czarno-białą plamę... ale zamiast plamy będzie taki granatowy (a nie czerwony) samochód. Jest to autko na kołderkę nr 429 dla Dorotki na 28 września.

04 sierpnia 2007

Księżycowy królik prawie wykrzyżykowany

Przedstawia się obecnie tak:

Brakuje jeszcze jednej gwiazdki i backstich'y.
Stwierdziłam, że najpierw zrobię backstich'e na tym co jest, a dopiero później zrobię brakującą gwiazdkę, bo chyba tak będzie mi wygodniej ;P

02 sierpnia 2007

Mam króliczka :D

Mam już całego króliczka :D
Teraz jeszcze tylko łata na księżyc i gwiazdki oraz backstich'e
Króliczek prezentuje się tak:

Nawet wyjątkowo dobre zdjęcie mi wyszło, kolory są prawie nieprzekłamane :D

01 sierpnia 2007

Zaczątek bluzki z Phildara

Oto zaczatek bluzki z Phildara:
I na szydełku nie dużo więcej jej będzie, gdyż jak pomyślę o tych słupkach to mi się coś w środku robi... w związku z tym z oryginalnej bluzki będzie ino dekolt, zaś reszta nie dość, że będzie z długim rękawem to jeszcze wcale nie będzie na szydełku... planuje druty... i tu nie jestem jeszcze do końca zdecydowana... będzie albo gładki prawy, albo prościutki ażur, taki jak w niedawnej bluzce Anusiaczka... obecnie skłaniam się bardziej do ażuru... ale mi się to co chwilę zmienia ;P

Królik się wyłania....

Mam już pół króliczka :D
Wygląda on tak:

Denerwuje mnie wzór, który mam... jest to czarno-biały wzór (co jest akurat dobre, bo nie mam kolorowej drukarki ;P) na którym są czarne backstich'e... przez to wzór jest mało czytelny i teraz będę musiała osobno specjalnie robić jeden krzyżyk :/ bo go nie zauważyłam :/
Szkoda, że nie ma osobnego wzoru bez backstich'ów... no ale cóż, będę musiała to jakoś przeżyć ;)