Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

26 stycznia 2008

Przecenowe zakupy

Za sprawą Moniki udałam się wczoraj do BlueCity, jakoże że miała się w tamtejszym Empiku odbywać przecena rzeczy do biżuterii "wszystko za 0,99".
Rzeczywiście tak było, choć niestety były już raczej resztki... ale i tak wydałam 32 zł:

Choć miewałam w życiu rachunki opiewające na większe sumy, to takiego długiego chyba jeszcze nie miałam ;)
Przy okazji wizyty w BlueCity byłam także w Pasji po pierwsze dlatego, że potrzebowałam kupić słownie jeden motek muliny DMC (więc cena nie grała tu dużej roli), a poza tym jako można nie wejść do pasmanterii, którą się ma po drodze ;)
Mulinę kupiłam. Kupiłam także mazak zmywalny wodą, licznik rzędów i szydełko nr 3,5 metalowe (a nie teflonowe, bo takich nie znoszę).

Szydełko było co prawda strasznie drogie (prawie 10 zł), ale zalepiało moją dziurę w szydełkach (do 2,9 mm miałam metalowe a od 4 mm plastikowe i nigdzie do tej pory nie mogłam znaleźć 3,5 mm metalowego lub plastikowego)
Co ciekawe do tej pory sądziłam, że Pasja jest droga... generalnie mazak kupiłam dlatego, że wydawało mi się, że w podobnej cenie jest w to i owo (miałam racje - różnica 10gr), zaś właśnie mi się mój obecny prawie skończył... zachęcona ceną mazaka kupiłam licznik (na który od jakiegoś czasu byłam chora, ale do to i owo było mi pod górkę), zresztą wydawało mi się, że cena nie jest taka straszna... i rzeczywiście nie była... zapłaciłam 21 zł, w to i owo jest po 25 zł ponad...
Powiedzcie mi kobietki, czy Pasja jest drogą pasmanterią, czy ja miałam tylko nieuzasadnione przekonanie, że tak właśnie jest?

21 stycznia 2008

Moja kamizelka

Choć skończona jeszcze w tamtym roku (choć w ostatnich jego godzinach ;P) to zdjęcia doczekała się dopiero teraz.
Tak wygląda z przodu:

A tak z tyłu:

Kamizelka powstała z włóczki Kartopu Yunlu As (103 m/ 100g), szydełko nr 6,5 mm:

Włóczka była z odzysku, gdyż sprułam niedokończoną chustę, na którą zabrakło mi włóczki :/
Kolor jest bardziej taki jak na zdjęciu motka niż kamizelki.

15 stycznia 2008

Gdzie ta keja...

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?
Gdzie ta brama na szeroki świat?

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
W każdej chwili płynę w taki rejs,
Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest?


Kilka dni temu zaczęłam robić obrazek jachtu.
Obecnie prezentuje się tak:

Zdjęcie jak zwykle wyszło nie najlepiej, ale grunt to się nie przejmować.
Jak można się domyśleć z części obwódki, obrazek będzie mniej więcej wielkości używanego przeze mnie tamborka ;)

11 stycznia 2008

Fioletowy szalik

Dziubie od skończenia czapki, aby mieć do kompletu.
Kilka dni temu prezentował się tak:

Zbliżenie:

Teraz jest go trochę więcej (jakiś 1m?), ale jeszcze sporo muszę zrobić...

05 stycznia 2008

Czapkowe modyfikacje

Czapka okazała się trochę za krótka, więc dorobiłam jeszcze jeden rząd słupków (już poprawiłam opis).
Okazało się jednak, że jest mi zimno mimo wszystko w uszy, więc postanowiłam pokombinować i dorobić jeszcze jedną warstwę na uszy - dorobiłam z lewej strony ostatnich 3 rzędów słupków ściągacz: z podstawy 11 rzędu wyciągnęłam po jednym oczku z każdego słupka na drut (u mnie 4,5 mm, bo takie akurat miałam), przerobiłam jeden rząd na okrągło, potem zaś 4 razy na prosto. Potem zakończyłam całość robiąc jednocześnie półsłupki, aby te dwie warstwy połączyć (szydełko włożyć pod główkę słupka, przełożyć przez oczko na drucie, wyciągnąć nitkę i spuścić oczko z drutu, przełożyć nitkę przez oba oczka na szydełko). Co jakiś czas (dość często) trzeba łączyć 2 oczka z drutu z jednym słupkiem, bo oczek jest więcej niż słupków w 13 rzędzie (bo 2 razy były zbierane).
Od lewej wygląda to tak:

Na mojej głowie:

I jeszcze na głowie od góry:

Do kompletu zaczęłam też robić szalik, ale będę się chwalić jak będzie go trochę więcej ;)

01 stycznia 2008

Noworoczna czapeczka

Historia tej czapeczki jest dość ciekawa, gdyż wcale nie miała to być czapka, tylko sweter ;)
Przy przeglądaniu ravery rzucił mi się w oczy taki sweterek i postanowiłam go zrobić...
Po wykonaniu kilku rzędów okazało się, że mam za grubą włóczkę, więc postanowiłam robić słupki zamiast podwójnych słupków, ale wtedy okręgi były za luźne... więc zaczęłam je zwężać, ale wtedy były dla odmiany za wąskie i zaczynały nabierać kształtu czapki... stwierdziłam, że czemu nie... i w ten sposób, w bólach (nie skłamie chyba jeżeli powiem, że każdy rząd robiłam min. 2 razy - tyle było prucia), powstała ta oto czapka:


Włóczka Kartopu yunlu as (chyba 110m/100g), a robiłam tak (szydełko nr 5):
0: 4 oczka łańcuszka zamknąć w kółko
1: 8 półsłupków
2: 3 słupki w każdy półsłupek
3: 1 słupek, *3 oczka, ominąć jeden słupek, 1 słupek w następny słupek*, ** powtarzać
4: *3 słupki w słupek, 2 oczka łańcuszka*
5: 1 słupek w każdy słupek i 1 słupek w każdy łuk
6: *1 słupek, 3 oczka, ominąć 2 słupki*
7: *3 słupki w słupek, 1 oczko*
8: jak 5
9: *1 słupek, 2 oczka, ominąć 2 słupki*
10: 3 słupki w każdy słupek
11: 1 słupek w każdy słupek
12: *2 słupki, 2 słupki łączone gorą, 2 słupki*
13: *4 słupki, 2 słupki łączone gorą* (rząd dodany później, bo czapka była za płytka, więc nie ma go na schemacie)

Czapeczka powstała dziś: zaczęłam zaraz na początku tego roku, gdyż kilka minut po północy, potem poszłam spać, a skończyłam ją kiedy wstałam ;)