Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

26 czerwca 2009

Serwetka podróżna, odsłona 1

Jakoś strasznie trudno wyjść mi z blogowego zastoju. To nawet nie jest tak, że nic nie powstaje, ale jakoś z pisanie u mnie krucho :(
W ramach odczarowywania rzeczywistości przedstawiam serwetkę podróżną:

Co prawda zarzekałam się, że nigdy więcej serwetek bez konkretnego przeznaczenia, ale ta jest inna ;) Co prawda przeznaczenia nie ma, ale za to jest podróżna :)
Podróż pociągiem z Łodzi do Warszawy (lub odwrotnie), którą odbywam raz na jakiś czas jest raczej nudna dlatego biorę ze sobą robótkę. Próbowałam wozić większe rzeczy, ale okazało się to mało wygodne. Dlatego zabieram właśnie ją. Poza pociągiem jej nie robię, więc przybywa bardzo powoli, może za kilka lat skończę ;) No ale w końcu nie chodzi o to, aby skończyć, tylko, aby mieć co robić w podróży :)

04 czerwca 2009

Wilson: prezentuje i szukam

Tunika prawie się skończyła, w międzyczasie zaś trochę krzyżykuje. Zrobiłam taki obrazek wg. grafik Wilsona:

Spodobało mi się i chciałabym zrobić następny, tylko nie mam do niego schematu :(
Jeżeli spotkałyście się ze schematem do poniższego obrazka to będę za niego bardzo wdzięczna :)
Szukam tego:

*****
Uaktualnienie:
Schamatów już nie szukam :) Niech żyją fora robótkowe!

03 czerwca 2009

Znowu długo nie pisałam...

Generalnie nie miałam humoru na nic. Trochę robótkowałam, ale nie za dużo, trochę czytałam książek, prawie nie zaglądałam do netu, a jeżeli już to li tylko po to, aby sprawdzić pocztę. Powodem mojego złego humoru jest problem ze znalezieniem pracy. Myślałam, że mimo kryzysu nie będę miła strasznych trudności z jej znalezieniem jako programista Java/J2EE, ale niestety się przeliczyłam... już sama nie wiem ile CV wysłałam, a nie zaproszono mnie na żadną rozmowę... kiedy poprzednie 2 razy szukałam pracy znajdowałam ją po kilku CV, a tu od 2 miesięcy nic... No, ale grunt to się trzymać, więc udawajmy, że się trzymam ;)

Skończyłam bordowy sweter, ale nie wiem kiedy go pokaże, bo mam problem z fotografem i pogodą... czyli jak będzie cieplej i Ł będzie miał nastrój na zdjęcia...
Poza tym powinnam zaszyć nitki w swetrze zrobionym jeszcze na przełomie roku 2008 i 2009 oraz dokończyć tunikę robioną w tym samym okresie i wreszcie je pokazać, no i jeszcze mam do pokazania chustę (ona jest już nawet skończona, tylko mam problem zdjęciowy).
Zdecydowanie wolę zdjęcia haftów... te przynajmniej można robić samemu...

Dziękuję (choć z wielkim opóźnieniem) Splocikowi za wyróżnienie:

Ja sama wyróżnię tylko jeden blog, który jest dla mnie największą inspiracją. Wszystkie blogi, które czytam mnie inspirują, ale najbardziej Włóczkomania Dagny :) choć jej chyba nie trzeba nikomu reklamować ;)
Wiem, że ona już dostała to wyróżnienie, ale co tam ;)

Co do "kołderek" a raczej akcji "za jeden uśmiech", bo tak to się chyba fachowo nazywa, to jest to akcja ogólnopolska, co do szczegółów kieruje na stronę akcji.