Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

27 kwietnia 2008

Zapisałam się na kwadracik

Zapisałam się dziś na kwadracik dla Karolinki, nr 550.
Termin to 30 maja, ale kwadracik jest już gotowy, bo to prezentowany ostatnio Kubuś:

Nie wyślę go jednak od razu, bo najpierw się musi wyprać i wyprasować, potem zaś będzie strajk poczty... poza tym, może na jeszcze jakiś kwadrat się zapisze, to wtedy wysłałabym je hurtem...

26 kwietnia 2008

Spotkanie pl.rec.robotki-reczne

Dzisiaj było spotkanie grupy. Było nas bardzo mało :( tylko ja, Dorota i Ewa. Ta ostatnia tylko na chwilę, bo się gdzieś spieszyła...
Ewa przyniosła bawełnianą bluzkę:

i przyszła w dwóch swoich wyrobach (poza powyższym zdjęciem kolory złe, bo z tego pośpiechu mi się złe ustawieni w aparacie wcisnęło :/)


Jak Ewa wyszła, to wpadłam na to żeby robić zdjęcia na zewnątrz.
Dorota prezentuje swój obraz:

A tu obraz w zbliżeniu:

Ja przyniosłam najwięcej rzeczy, ale nie robiłam ich zdjęć na miejscu, bo mi się nie chciało... w końcu zostały już przeze mnie wcześniej obfotografowane... Większość z nich pokazywałam już na blogu, pozostałe zaś trafią tu wkrótce, więc jak ktoś chce pooglądać moje prace to zachęcam do obejrzenia innych notek ;P

25 kwietnia 2008

Puchatek na plaży

Bardzo fajnie wyszywa się ten wzór i na pewno wyszyję kilka takich Puchatków z różnymi wersjami kolorystycznymi kół ;)
Oto jak prezentował się po wykrzyżykowaniu:

Wersji lewej nie ma, bo zapomniałam zrobić...
Tak zaś wygląda z konturami:

Kanwa to 11... coraz bardziej mi się ta 11 podoba :D będzie więcej obrazków na niej :D

24 kwietnia 2008

Tygrysek i Puchatek

Zgodnie z zapowiedziami zaczęłam robić Tygryska. Zrobiłam mu jednak za jasnego motyla na ogonie i albo muszę go spruć, albo kombinować z kolorami backstichy, więc chwilowo mnie od niego odrzuca... a prezentuje się aktualnie tak:

Zaczęłam za to Puchatka na plaży:

20 kwietnia 2008

Śpiący Smerf skończony

Bez backstich'y prezentował się tak:


Z nimi zaś tak:


Coś strasznie pokręciłam przy nim i musiałam kombinować przy backstich'ach, ale efekt moim zdaniem jest ok.
Doszłam do wniosku, że bardzo fajnie robi się na 11' (3 nitki) i wszystkie kwadraty nie przekraczające 70 na 70 będę robić na niej.
Teraz zaczęłam Tygryska z motylkiem na ogonie (na 14'), potem chyba będą Kubusie...

18 kwietnia 2008

A jednak Arielka

Miałam sobie wczoraj zrobić pół godziny przerwy... no to zacznę te backstiche... na pewno mi się po pół godziny znudzi... taaak... zrobiłam wszystkie czarne... dziś zaś resztę:
Jeszcze bez białego:

Tak zaś całkowicie już ukończona:

Tak więc niezgodnie z przewidywaniami Arielka wyprzedziła Smerfa.

17 kwietnia 2008

Arielka wykrzyżykowana

Przedstawia się tak:

Teraz czas na backsticze, ale poczeka sobie na nie biedaczka, bo zaczęłam krzyżykować Smerfa:

15 kwietnia 2008

Pochwała Rossmana

Dziś całkowicie OT - wpis pod pozytywnym wrażeniem sklepu z sieci drogerii Rossman.
Weszłam dziś do Rossmana koło DH Smyk, jak wchodziłam nie było kolejki i czynna była jedna kasa, marudziłam jednak strasznie z wyborem szamponu i zrobiła się 8 osobowa kolejka... po jakiejś minucie, czy 2 od zaistnienia tego faktu w sklepie rozległ się jakiś dziwny dźwięk, po chwili zaś otworzono kolejne 2 kasy, po następnej chwili jeszcze 2. Czyli jakieś 3-4 min po powstaniu kolejki było otwartych 5 kas (czyli wszystkie) i po kolejce nie było śladu...
Do kas przyszły chyba wszystkie osoby znajdujące się w sklepie (i np. układające towar) ale kolejkę rozładowały w mig... szkoda, że wszędzie nie ma takiego systemu... no, ale po czymś takim widać komu zależy, a komu nie, na kliencie... w każdym razie u mnie Rossman za tą akcję ma zdecydowany plus... no i reklamę na moim blogu ;)

13 kwietnia 2008

Tygrysek.... i Arielka

Z okazji choroby nie jestem w stanie pracować ani pisać pracy magisterskiej :/, nie pojechałam na warszawskie spotkanie kołderkowe :/ i wogóle jest do kitu... jedynie krzyżyki mają się świetnie - skończyłam kolejny kwadracik, następny jest zaś w trakcie...
Arielkę zaczęłam wcześniej, ale znudziły mi się te strasznie długie rzędy i w ramach odmiany zaczęłam robić tygryska. Bałam się trochę tych ciągłych zmian pomarańczowy/czarny, ale wbrew pozorom robiło się całkiem przyjemnie :D
Bez backstich'y wyglądał tak:

Z backstich'ami zaś tak:

Od dziś będę się starać pokazywać także lewe strony xxx, które już skończyłam ;) Wszystkie lewe strony znajdą się w albumie, zaś konkretne lewe będą widoczne po najechaniu myszką na obrazek ;)
To gwoli wyjąśnienia czemu coś się zmienia ;) A teraz jeszcze obecny stan Arielki:

12 kwietnia 2008

Zakupy i stan magazynu po ;)

Jak już pisałam zrobiłam zakupy w Wojtku, przyszły w czwartek, zaś przedstawiają się tak:
-> mulina DMC + Anchor oraz szpatułki na mulinę i wkłady do segregatora na szpatułki:

-> mulina DMC i Anchor cd (w sumie kupiłam około 50 mulin)

-> reszta, czyli kanwa 11' (na 15 kwadratów) i 14' (na 6 kwadratów), fizelina z klejem, kartoniki papierowe (swoją drogą porażka - plastikowe o wiele lepsze), magnes na haft i bonus, czyli 5 mm żółwik ;)

To część stanu magazynowego.
Ponieważ dziś przewinęłam resztę chińskiej muliny (totalna porażka, farbowała tak, że część wyrzuciłam, bo już nie miałam siły odfarbowywać) to pokażę też resztę magazynu, który przedstawia się tak:
-> Ariadna, Pupets, chińska i no-name

-> DMC + Anchor


Po tych przygodach z chińską stwierdziłam, że nie chce mi się dłużej bawić ze sprawdzaniem muliny przed haftem i od tej pory kupuj tylko DMC i Anchora, bo Ariadnie i Pupetsowi nie ufam, bo mają czasem przypadki...
Z tej też okazji postanowiłam przerzucić się na szpatułki, bo miałam już dość nawijanie na kartoniki... zobaczymy jakie one będą w użyciu

07 kwietnia 2008

Elfka

W sobotę wieczór skończyłam elfkę (choć, aby ją skończyć poszłam godzinę później spać). Pierwszy raz tak szybko zrobiłam jakiś haft... no ale nie ma co się cieszyć... to wszystko przez to że nadal jestem chora :/
Bez backstich'y wyglądała tak:

Po zrobieniu ich części tak:

Na końcu zaś tak:

Chyba trochę pokrętne zdjęcia mi wyszły... ale nie chce mi się obracać ;P
Po zakończeniu kwadratu miałam totalnie dość backstichy... trzy razy je prułam :/ :/ :/ najpierw zaczęłam je robić czarną nitką (zrobiłam zieloną część kapelusza) i wyglądało fatalnie, więc sprułam i zrobiłam grafitem. Zaraz potem się pomyliłam i to tak, że musiałam spruć :/ Na końcu zaś konturowania postaci okazało się, że grafit jest za jasny na pantofle... poprawiłam czarnym... czarny na graficie za ciemny :/ no to prucie całych nóg... czarny na pantofle, grafit na nogi.
Skrzydła szły już z górki... choć i tak się pomyliłam, ale uważam, że nie widać i zostało jak jest :P
Zielony to Ariadna 570, żółty Ariadna 408, pomarańczowy Pupets 7314, ciemny niebieski + niebieskie backstich'e DMC 1089, jasno niebieski i twarzowy - chińska, oczy i włosy z klucza (DMC 300 i 400), grafitowe backstich'e DMC 3799.
Z okazji choroby i tego, że chciałam sobie kupić 11' zaszalałam w Wojtku... gdyby nie ta choroba i 11'-stka to pewnie poszłabym do Doroty, ale to przesądziło sprawę... Kupiłam 42 muliny (głownie DMC, odrobina Anchora) i w sumie ponad 1,5 m kanwy... już się nie mogę doczekać kiedy to wszystko przyjdzie, choć dopiero co wpłaciłam pieniądze ;)

02 kwietnia 2008

Morski widoczek skończony

Dzięki temu, że od soboty jestem chora i wcale przejść mi nie chce :/ skończyłam morski widoczek. Ma tu także swoją zasługę to, że zapomniałam o jednym wzorze, kiedy w sobotę rano po skończeniu pieska, stwierdzeniu u siebie 37,8 C i postanowieniu zostania w łóżku, zastanawiałam się co by w takim razie xxx...
Krzyżyki głównego koła skończyłam wczoraj:

Zaś całość została dokończona dziś:

Obrazek jest oczywiście kwadratowy, ale czego nie robi perspektywa i nieudolny fotograf...
Dobiły mnie trochę backstiche na tym, bo ktoś kto je robił to chyba był pijany... więc były one robione trochę ze wzoru, trochę zaś na własną modłę, bo całkiem ze wzoru się nie dało :/
Obrazek czeka jeszcze tylko pranie, prasowanie i oprawianie... ale najpierw musi nabrać mocy urzędowej ;)

01 kwietnia 2008

Łaty, 4 łaty...

Choć w piosence zdecydowanie było o łapach ;)
Chodzi oczywiście o psa, a dokładniej dalmatyńczyka. Znalazłam ostatnio taki bardzo backstichowy wzór i byłam ciekawa jak wyjdzie. Same krzyżyki przedstawiały się tak:

Zaś z backstichami już bardziej był podobny... do psa oczywiście ;)

Zapewne pójdzie na kołderki, choć nie jest to na 100% pewne.