Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

22 maja 2011

Melanżowa chusta pod szyję

Od tygodnia dzielnie dziergam chusŧę:


Dzielnie, bo po kilka godzin dziennie.
Włóczka to kordonek Monika w melanżowym złotym kolorze (jeszcze z napisem, że wyprodukowano dla Inter-Foxu na Słowacji, z tego co wiem to tego koloru już nie produkują). Na razie zużyłam jakieś pół kordonka, skończę jak mi się włóczka skończy, albo dojdę do wniosku, że starczy. Na razie jeszcze nie osiągnęłam tego etapu ;)
Dziubie szydełkiem 1,1 mm, więc ogólnie jeszcze trochę mi robienie tej chusty zajmie, no ale trzeba być dzielnym, zresztą nawet nie jest tak źle, myślałam, że będzie gorzej ;)

10 komentarzy:

jolajka pisze...

prosty wzór, ale jak efektownie wychodzi z tego melanżu

Sylwia Seremity Zając pisze...

No, skomplikowany to on nie jest ;) Jedyne przy czym musiałam się pogłowić to brzegi, bo jednak idea kanciastych mi nie odpowiadała ;)
Mi on się bardziej podoba na gładkim, ale jest to wzór, w którym ten melanż wygląda dobrze, w związku tym stwierdziłam, że trzeba w końcu ten melanż zużyć :)

ela1963 pisze...

Bardzo fajnie wygląda ta chusta.Sama zastanawiam się nad podobną chustą w tonacji czarno-szarej.Niesamowicie fajnie układają się kolorki.
A co tam u koników ? Ja z moim obrazem walczę niesamowicie i ciągle poprawiam.....a co za tym idzie końca nie widać

Sylwia Seremity Zając pisze...

Czarno-szarej? Czemu takiej smutnej na wiosnę?
Układają się nieźle, myślałam, że będzie gorzej ;)

Koniki leżą i rżą cichutko i raczej bez nadziei. Znaczy w ich kwestii nic się nie dzieje i w najbliższych planach nie są przewidziane, więc nie mam pojęcia kiedy je skończę :(

Wanda pisze...

Będzie bardzo fajna, pozdrawiam

Sylwia Seremity Zając pisze...

Mam taką nadzieję :) Dzięki :)

ela1963 pisze...

Pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinkę bardzo truskawkowo.
Już zrezygnowałam z tej czarno-szarej. Masz rację, że trochę smutne kolorki.
A tak przy okazji to serdecznie witam w Łodzi. Ja co prawda z Pabianic, ale to zupełnie niedaleko.

Sylwia Seremity Zając pisze...

Nawet nie wiesz jak bardzo niedaleko :) Ja mieszkam na Chojnach koło Stawów Jana i do tej granicy Łodzi mam jakieś 15 minut rowerem :)
Może kiedyś w przyszłości zorganizujemy jakieś robótkowe spotkanko? Co Ty na to?

ela1963 pisze...

Super,jestem oczywiście bardzo chętna na jakieś robótkowe spotkanko.

evejank.blogspot.com pisze...

Bardzo ładna chusta. Kolorek super taki miodowy