Kontakt: robotkowa_seremity@WYTNIJ_TOtlen.pl

11 września 2009

Konie - odsłona 3

Znów spore postępy, ale chyba nie utrzymam tego tempa na dłuższą metę. Z niebytu wyłonił się kolejny koń:

Co do pomarańczowego swetra, to mam już prawie oba przody (robiłam je razem, ale stwierdzam, że pierwszy i ostatni raz - za bardzo się wtedy mylę). Pleców nie prułam i chyba dobrze zrobiłam, bo patrząc na zdjęcie z poprzedniej o nim notki, to ja chyba te plecy sprułam i zrobiłam ponownie prawie do końca, bo w ich obecnej postaci podkrój pachy zaczyna się po 72 rzędzie, czyli po 6 pełnych motywach, a na tamtym zdjęciu po 7 i to chyba jeszcze z jakimś hakiem. Ciekawi mnie tylko czemu go zostawiłam, skoro przeszłam przez najgorszy etap jakim jest prucie i naprawianie, no ale że żadnej dokumentacji z tamtego okresu nie zachowała, to się nie dowiem ;)

1 komentarz:

mamiczu pisze...

Ślicznie już wyglądają koniki...pozdrawiam
Małgosia