W czerwcu stanęłam przed dylematem co ja mam założyć na ślub brata Ł, po dość krótkim w sumie zastanowieniu, doszłam do wniosku, że zrobię sobie powtórkę z rozrywki i ponownie wykonam Japanese Feather and Fan Shawl tym razem z DLG, więc najprawdopodobniej w lepszym rozmiarze.
Ja wymyśliłam tak zrobiłam. Okazało się jednak, że zajęło mi to strasznie dużo czasu i skończyłam dziergać 18 lipca (ślub 24), a ja nie znoszę robić czegoś na czas... no ale grunt że zdążyłam.
W kreacji prezentowałam się tak:
W narzutce poszłam jeszcze na spotkanie robótkowe, gdzie Dorota zrobiła mi zdjęcie od tyłu, którego nie psuje żaden biały pas:
no i z tego samego ujęcia zbliżenie wzoru:
Dziergałam na drutach 2 mm z białej DLG (poszło sporo poniżej motka), przy czym chce zaznaczyć, że ja dziergam bardzo luźno.
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
7 komentarzy:
Narzutka jest piękna, przepiękna - tak jak mówiłam w szarotkowie. I dzięki Twojej pomocy też sobie taką zrobię:)
Zapomniałam zapytać - dużo tej DLG zużyłaś na to cudo?
Violet za uznanie dziękuję, cieszę się, że pomogłam, a co do ilości DLG to sporo poniżej motka - nie wiem dokładnie ile może do zważę to wtedy napiszę dokładniej.
Bardzo,bardzo ładna mgiełka! Warto było pracować na tak cienkich drutach, bo efekt jest znakomity! Gratuluję!
I serdecznie pozdrawiam.
Bardzo ładna. A ja już prawie się wzięłam za robienie na drutach ;o)
biała narzutka przepiękna :)
pozdrawiam
Aurelia :-]
Świetnie wyglądasz w sukience:-)))
Gackowa
Bardzo, bardzo ładna. Taka delikatna. - Pozdrawiam serdecznie - joana
Prześlij komentarz