Praca nad żółwiem wre... mam już kaktusy (które się trochę rozmnożyły
w stosunku do oryginału) oraz żółwia; do wyszycia został piasek,
słońce i backstitch'e. Z tymi backstitch'ami mam zresztą problem, bo
na wzorze przy żółwiowym uśmiechu jest on zrobiony po łuku a nie na
prosto, w związku z czym nie wiem jak to zrobić :( Zamierzam spytać na
grupie i mam nadzieję, że ktoś mi podpowie ;)
Aktualnie żółwik wygląda tak:
i wydaje mi się, że jest całkiem sympatyczny ;)
Jak się jednak okazuje każdy żółw ma dwie strony... i ten na rewersie
ujawnia swoją prawdziwą demoniczna naturę:
No cóż... Kinga na szczęście pozna go tylko z tej dobrej strony ;)
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
3 komentarze:
A gdzie KOŃ!!!!!!!!!!!!!!!!!
ewciaks\
nadal nie wiem jak wejść do komentarzy normalnie więc korzystam z anonymusa
Wydaje mi się, że na schemacie zaznaczone są linie konturowania.
Ja robię je jedną lub dwiema nitkami, sciegiem za igłą - wygląda jak stębnowy. Zagiety uśmiech, to właśnie część tej konturowej linii.
Pozdrawiam ciepło.
Splociku dzięki za chęć pomocy :D
Wiem, że na schemacie są linie konturowania i że je należy zrobić stebnówką... tylko nie wiedziałam w jaki sposób zrobić łuk, bo nie wpadłam na to, aby wbijać igłę nie tylko w rogi krzyżyków, ale także w inne miejsca :(
Ale dziewczyny z pl.rec.robotki-reczne mnie oświecił i już wszystko wiem :D
Zaś co do konia... wylądował w pudle z aktualnymi robótkami ;) Kiedyś zostanie z niego wyciągnięty ;)
Pozdrawiam was obie serdecznie :D
Miło wiedzieć, że ktoś tego bloga czyta :D
Seremity
Prześlij komentarz