Mój pierwszy krzyżykowy obrazek powstał 10 lat tamu. Nie używałam tamborka (w sumie to nie jestem do końca pewna, czy wiedziałam, że coś takiego istnieje). Robiłam go kilka miesięcy i robiło mi się go strasznie. Wtedy myślała, że to moje pierwsze i ostatnie podejście do krzyżyków...
8 lat później bardzo spodobał mi się koń prezentowany w jednym z Kramów z robótkami i postanowiłam jeszcze raz spróbować. Tym razem używałam tamborka i robienie tą metodą spodobało mi się, co chyba na tym blogu widać ;)
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz