Porzucony sweter wrocil do lask... ale generalnie mi nie wyszedl... zmienilam w trakcie koncepcje i to sie na mnie zemscilo :(
Szydelko mnie chyba ostatnio nie lubi :( i sweter nadaje sie raczej tylko do prucia :(
A wyglada tak:
A tak na serio to pewnie wychodzi ze mnie brak ubraniowej wprawy... no coz czlowiek uczy sie na bledach... za kilka lat bede sie z tego smiac... wierze w to gleboko, ale narazie troche jestem zla :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz