Przejrzalam przed chwila moja szafke robotkowa w celu sprawdzenia, czy ja mam jeszcze tutaj wiecej bawelny na opisywana tutaj bluzke, czy tez wiecej jest u mamy. Bawelny nie znalazlam. Za to objawila sie moim oczom inna wloczka, nawet 2 stugramowe motki innej wloczki... tej wloczki z ktorej robilam ponczo... a ja go nie moglam skonczyc, bo nie mialam wloczki... Szkoda na mnie slow!
Pierwsza moja reakcja byl 5-cio minutowy atak smiechu. Genialna jestem po prostu... zastanawia mnie czemu ja nie wpadlam, zeby przejrzec ta szafe jak mi wloczki zabraklo, czemu tak mocno bylam przekonana, ze jej nie mam...
Pocieszam sie tym, ze zrobilam to teraz... jakby sie okazalo, ze u mamy nie ma wiecej tej wloczki to bym byla bardzo nieszczesliwa sadzac, ze nie mam jej wcale... a tak wiem, ze mam i ze mi na pewno starczy... pewnie nawet jeden motek...
Zapraszam na nową odsłonę Stanikomanii!
5 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz